Marcin Najman odpowiedział na wyzwanie Artura Binkowskiego. Czy „Orzeł Biały” zmierzy się z „El Testosteronem”?
Uczestnik Igrzysk Olimpijskich z Sydney wzbraniał się przed występami we freak fightach. Otrzymawszy ofertę zdecydował się jednak rozwiązać swój spór z dziennikarzem Tomaszem Majewskim w walce. Do tejże dojdzie już w tę sobotę podczas Fame 24: Underground.
Najman akceptuje wyzwanie Binkowskiego
Artur Binkowski podczas programu Face 2 Face skonfrontował się słownie z Marcinem Najmanem… Choć „konfrontacja” to lekkie nadużycie. „El Testosteron” zdołał się bowiem wyłącznie przywitać. Następnie otrzymał wiązankę wulgaryzmów od „Orła Białego”, który później za wszystko przepraszał.
Po konferencji zaś Binkowski udzielił wywiadu między innymi kanałowi Fansportu TV, gdzie towarzyszący mu przyjaciel „Tasman” stwierdził, że widownia będzie oczekiwała kolejnych walk Artura. Michał Tuszyński zapytał o potencjalne starcie z Marcinem Najmanem.
„Binio” nie chce dać mu zarobić na swoim nazwisku, ale pozytywnie zareagował na pomysł „Tasmana” o walce, w której wygrany zgarnie pełną pulę.
– Czysty hajs dla mnie! – odparł z uśmiechem Binkowski.
Na tę propozycję zareagował też sam Najman. „Cesarz polskich freak fightów” zgodził się na proponowane warunki, ale dodał, że walka musi odbyć się w formule MMA. Tym samym piłeczka znów jest po stronie olimpijczyka, który zapewne – analogicznie do sporu Włodarczyka ze Szpilką – będzie naciskał na boks.
