FAME MMA

Najman uderzył we freak fighty. Ferrari komentuje: „Przecież to on je stworzył!” [VIDEO]

Marcin Najman w ostatnim wystąpieniu w jednym z popularniejszych podcastów uderzył we freak fighty. Słowa samozwańczego „Cesarza” tego świata skomentował Amadeusz „Ferrari” Roślik.

Popularny „El Testosteron” sam nazywa się „ojcem chrzestnym polskich freak fightów” i tak naprawdę ma do tego pełne prawo. Wystąpił w bodaj pierwszym tego typu pojedynku, gdy jego rywalem przed kilkunastoma laty był Mariusz Pudzianowski. To starcie zrodziło w głowach pewnych osób myśl, która z czasem przerodziła się w FAME MMA.

Marcin Najman był i jest jedną z najbarwniejszych postaci świata freak fightów. Ma na swoim koncie kilka kontrowersji, jak notoryczne faule na „Don Kasjo”, które doprowadziły do jego dyskwalifikacji. Nie można też nie wspomnieć o starciu z Jackiem Murańskim, które było pełne tzw. „dymów”.

Ferrari odpowiedział Najmanowi jego własnymi słowami

W ostatnim czasie polski rząd wziął się za freak fighty. Minister Sportu kilka miesięcy po gali FAME na Narodowym zaczął głosić wszem i wobec, że takie wydarzenie nie powinno mieć miejsca. Ba, oberwało się też sportowym organizacjom, które również mogą mieć problemy z bookingiem największego polskiego obiektu.

Sprawdź!  (VIDEO) "Boxdel" zalicza WIELKĄ wpadkę! Zdradził walkę na Fame 15! "Ja pier***lę... przepraszam, Fame MMA!"

Niejako w obliczu tejże nagonki Najman został zaproszony do podcastu WojewódzkiKędzierski, gdzie przyklasnął ograniczeniu dostępu freak fightów dla najmłodszych. Jednocześnie zwrócił uwagę, jak prosto będzie im to obejść i dodał: „Natomiast to, że jest tam za dużo patologii? No ja się z tym zgadzam! To trzeba ukrócić!”.

O komentarz do tych słów w rozmowie z FANSPORTU TV został poproszony Amadeusz „Ferrari” Roślik. Bohater walki wieczoru FAME 23 sprytnie wykorzystał słowa samego Najmana i zwrócił uwagę, że sam brał udział w rozwoju tego świata:

Pierwsze, co mi się nasuwa na słowo: „CO TY P…DOLISZ!?”. Przecież to on je stworzył! To on był prekursorem. To on robił taki sam gnój. Oczywiście trzeba by było też zdefiniować kto i co ma na myśli mówiąc „patologia”. Dla jednego to będą nar…omani, dla drugiego kryminaliści, a dla trzeciej osoby to będzie wyzywanie się na konferencjach. Także zależy, na którą definicję spojrzysz, bo to obszerne słowo – powiedział „Ferrari”, który też sam zabrał głos na temat niekoniecznie odpowiednich zachowań na programach, jakich sam był autorem.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.