K-1

Mocna zapowiedź Różala! Walka z Wachem zakończy się przed czasem? [VIDEO]

Marcin Różalski jest przekonany o tym, iż jego najbliższy pojedynek zakończy się przed czasem! „Różal” niebawem powróci do walki w swojej koronnej formule, czyli K-1.

Były mistrz wagi ciężkiej KSW od zawsze powtarzał, że nie wyobraża sobie życia bez walk. Już kilka miesięcy temu jego menedżer Artur Ostaszewski ogłosił, iż wkrótce Marcin Różalski ponownie przystąpi do pojedynku. Wczoraj poznaliśmy wszystkie szczegóły.

„Różal” zawalczy z Mariuszem Wachem, a do tej walki dojdzie już 11 października. Panowie wystąpią w main evencie Strike King 3.


Już 17 września do sprzedaży trafi książka „Różal. Instrukcja samodestrukcji”. Przedstawiono w niej niesamowite historie z życia zawodnika, równie barwne niczym jego tatuaże. Książkę kupisz wyłącznie na stronie ksiazkarozala.pl. Część zysków trafi do “Pomagaj Pomagać”, czyli stowarzyszenia prowadzonego przez “Różala” oraz jego partnerkę, Martę Kwiatkowską.


Różal spodziewa się nokautu w walce z Wachem

Marcin Różalski udzielił już pierwszego wywiadu po ogłoszeniu pojedynku, w którym opowiedział o negocjacjach ze Strike King. „Różal” zdradził, że Tomasz Sarara już dawno się do niego odezwał, jednak propozycja walki z krakowskim „Wikingiem” była pierwszą oficjalną, którą otrzymał.

Sprawdź!  KSW 71 - Transmisja na żywo. Gdzie i jak oglądać KSW 71? Godziny transmisji KSW 71. O której walka Szpilka vs. Radczenko?

Co zaś się tyczy samego starcia, Różalski jest też więcej, niż zadowolony z doboru rywala.

– Mariusz Wach jest mega, bardzo dobrym zawodnikiem. Wiekowo jesteśmy w tym samym przedziale, nawet nie wiem czy nie jesteśmy rówieśnikami… Chyba lepiej nie można było trafić – powiedział w rozmowie z MyMMA.pl.

„Różal” uważa, że w walce wieczoru Strike King 3 nie będą potrzebni sędziowie. Weteran wagi ciężkiej spodziewa się nokautu i zapowiedział, na czym będzie bazował w pojedynku z Wachem:

Mariusz nie ma tych nóg jeszcze obitych, okopanych to są lata, żeby te nogi ubić, utwardzać. No mówię, nie jest tajemnicą, że ja będę na tym bazował, a Mariusz będzie bazował na tym, żeby mnie gdzieś zdjąć podczas tego kopania. Może uda mu się z kontry, zobaczymy. Myślę, że nie będzie werdyktu sędziowskiego. Tutaj będzie „czasówka”.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.