Mistrzowski rok Khamzata Chimaeva? Niepokonany fighter snuje plany zdobycia pasa UFC
Khamzat Chimaev wyjawił plany na najbliższe miesiące. Czeczeński „Wilk” w 2025 roku chce sięgnąć po pas kategorii średniej.
Niepokonany „Borz” to jeden z największych „straszaków” nie tylko w dywizji średniej, lecz także praktycznie w całej organizacji. Nie ma żadnych wątpliwości, że Khamzat Chimaev powinien już dawno walczyć o najwyższe laury w UFC. Na drodze stanęły jednak problemy zdrowotne.
Czeczen bardzo ciężko przechodził choroby, przez co między innymi trzykrotnie przekładano jego starcie z Leonem Edwardsem. Ostatecznie do takiej konfrontacji nie doszło, a ostatnie lata wywołały też zmianę dywizji przez Khamzata. „Borz” bardzo mocno przestrzelił limit kategorii półśredniej, przez co wywrócił do góry nogami najważniejsze walki UFC 279.
Khamzat Chimaev o planach na 2025 rok
Chimaev w ostatnich dwóch latach stoczył po jednej walce. Najpierw przez większościową decyzję pokonał Kamaru Usmana. Przed kilkoma miesiącami z kolei z łatwością poradził sobie z byłym mistrzem wagi średniej, Robertem Whittakerem.
To ostatnie zwycięstwo zdaniem niektórych powinno go wysunąć na prowadzenie w kolejce pretendentów. Również sam Dricus Du Plessis wyrażał chęć na konfrontację z Czeczenem. Jak jednak wiemy podczas UFC 312 w Sydney czeka go rewanż z Seanem Stricklandem… Szybko jednak może dojść do kolejnego pojedynku.
Walkę o pas wagi średniej UFC obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Khamzat Chimaev wyjawił bowiem niedawno swoje plany na ten rok. „Wilk” będzie bacznie obserwował australijską galę, gdyż zakłada szybkie spotkanie ze zwycięzcą walki wieczoru. Tegoż planuje oczywiści pokonać i przystąpić jeszcze do obrony korony UFC:
– Poczekam na walkę Strickland vs. Du Plessis. Po niej w maju albo w czerwcu zawalczę z tym, który będzie mistrzem. A potem w październiku, na gali w Abu Dhabi, obronię mój pas. Takie mam plany na ten rok – powiedział Chimaev w rozmowie z Aslanbekiem Badaevem.