Od dłuższego czasu rozwija się konflikt na linii Denis Labryga-Kamil Minda. Zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów przyznał, że chciałby się zmierzyć z fighterem WCA, jednak ten najpierw musiałby pragnąć prawdziwego wyzwania.
Zawodnik Clout MMA we freak fightach ma już za sobą dwie walki. W debiucie błyskawicznie pokonał Konrada Karwata, a w ostatnim starciu zmierzył się z Dawidem Załęckim. Mimo że „Crazy” był skazywany na porażkę, to stoczył wyrównaną odsłonę, jednak przegrał przez poważne rozcięcie nogi.
W ostatnim czasie temat Denisa często przewija się w wywiadach zarówno z Mirosławem Oknińskim, jak i jego podopiecznymi. Sam „Łowca Skór” namawiał Labrygę, by ten zmierzył się z Kamilem Mindą. Co na to sam „King Kong”?
Zapytany w rozmowie z Fansportu.pl o to, czy freak fighter WCA byłby dla niego wyzwaniem, zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów docenił osiągnięcia młodego freak fightera w kickboxingu. Kamil chciałby zmierzyć się z Denisem, jednak między wierszami dał do zrozumienia, że ten unika wyzwania. Minda nawiązał też do ostatniej afery z potencjalnym rywalem.
– On ma czysto marketingowe podejście, bo zaczepia tylko słabszych, a teraz stał się takim pośmiewiskiem. Trochę mi szkoda tego chłopaka. Wszyscy go cisną, nawet ten Marcoń, Natan? Naprawdę, no to już się staje komedią. Musi coś w końcu tym zrobić i podjąć konkretne wyzwania, a nie gania jakieś tam… Nawet nie wiem jak go nazwać, bo to nie jest freak. Amator, youtuber.
Wywiad z Kamilem Mindą zobaczysz – TUTAJ.