Trash talk był istotną częścią w karierze Michaela Bispinga. Teraz Anglik wydoroślał i za pośrednictwem swojego podcastu wystosował kilka słów do irlandzkiego kolegi z branży.
W ostatnich tygodniach znów jest głośno o Conorze McGregorze, choć wielka szkoda, że nie dzieje się tak z przyczyn sportowych. „Notorious” po porażce odniesionej na UFC 264 jeszcze w oktagonie obrażał i groził rodzinie przeciwnika, którym był Dustin Poirier, a następnie uaktywnił się na Twitterze. Tam w mocno kontrowersyjnym wpisie zaatakował zmarłego ojca Khabiba Nurmagomedova.
Wpis McGregora skomentował między innymi Daniel Cormier, który stwierdził, że brzmi to jak wołanie o pomoc. Irlandczykowi zdaje się to nie spodobało, gdyż szybko odpowiedział na mediach społecznościowych obrażając byłego mistrza dwóch kategorii wagowych. Gdyby tego było mało, Conor ponownie wystosował kilka wpisów na Twitterze sugerując nawet, że UFC powinno zwolnić „DC”!
Zachowanie McGregora w swoim podcaście Believe You Me skomentował były champion dywizji średniej, Michael Bisping. Słynący z ostrego języka „The Count” podpowiedział Irlandczykowi, aby był ostrożny w doborze słów.
– Uważaj o co prosisz i kogo wybierasz na rywala. Nie lekceważę Conora McGregora. Nie ważne, o której wersji Conora mówimy, nawet jeśli to wersja „podwójny mistrz Conor McGregor„. DC rozpier*oli cię na kawałki.
– Zrobi to jedną ręką, widząc na jedno oko, albo w ogóle, może to zrobić nawet po 25-ciu Modelosach [rodzaj piwa-przyp. red.]. To nie byłaby walka, tylko morderstwo. Napaść. Ktoś musiałby wezwać policję.
Źródło: Podcast Believe You Me