Menedżer skomentował kontuzję Ziółkowskiego: „Trzeba trzymać kciuki za jego zdrowie” [WIDEO]
Menedżer Mariana Ziółkowskiego, Artur Ostaszewski, zabrał głos w sprawie urazu zawodnika KSW. Polak musiał przedwcześnie zakończyć walkę z Wilsonem Varelą.
Popularny „Golden Boy” blisko dwa lata nie był widziany w klatce polskiej organizacji. Ziółkowski ze względu na urazy musiał kilkukrotnie odmawiać walki z Salahdinem Parnassem, co ostatecznie skończyło się zawakowaniem pasa na Stadionie Narodowym.
Marian jednocześnie głośno powtarzał, że chce zmierzyć się o koronę z Francuzem. Ostatecznie matchmaker KSW Wojsław Rysiewski zestawił go w Paryżu z Wilsonem Varelą. Starcie to zakończyło się przedwcześnie po pechowej kontuzji Mariana Ziółkowskiego.
Menedżer o zdrowiu Ziółkowskiego
Wszyscy oczywiście zastanawiają się, jak poważny jest uraz Mariana Ziółkowskiego? Szerzej na ten temat w nowym magazynie MMA Monday na FANSPORTU TV wypowiedział się menedżer byłego mistrza, Artur Ostaszewski:
– Tak naprawdę wiem niewiele więcej. Dziś wieczorem jest pierwsza wizyta u ortopedy, na jutro zaplanowane jest USG i rezonans. Polecono nam rezonans z kontrastem, czyli takie dokładniejsze badanie. Tak naprawdę jutro [wtorek – przyp. red.] wieczorem, być może w środę rano będziemy mieć pełną wiedzę na temat zdrowia Mariana. O tyle nie jest źle, mam nadzieję, że nie ma objawów jak drętwienie ręki, takich neurologicznych.
– Trzeba trzymać kciuki za jego zdrowie. Wierzę, że tam nic strasznego się nie stało i zobaczymy go niebawem. Jest zawiedziony, podrażniony. Te emocje, które mu towarzyszą… tak, jak ja go odebrałem to nie był jakoś super, nie chcę mówić wk…wiony, ale zdenerwowany. Tylko po prostu był strasznie zawiedziony.
