McGregor nie zamierza kończyć kariery! „Będę walczył do grobowej deski”
Conor McGregor szeroko i bardzo kwieciście wypowiedział się na temat emerytury… a raczej jej braku. Irlandczyk nie ukrywa, że kolejna walka Mike’a Tysona jest dla niego sporą motywacją.
„Żelazny Mike” za kilka miesięcy po raz kolejny stawi się w ringu na walkę bokserską. Ostatni raz, cztery lata temu, Tyson wystąpił w pokazowej walce przeciwko innej legendzie boksu, Royowi Jonesowi. Teraz byłego mistrza wagi ciężkiej czeka spotkanie z dużo mniejszym rywalem – Jakiem Paulem.
Prawdopodobnie w tym roku doczekamy się też powrotu największej światowej gwiazdy MMA. Conor McGregor ostatni raz wystąpił w oktagonie w lipcu 2021 roku. Ostatnio był zajęty kręceniem, a następnie promocją remake’u filmu Road House.
McGregor jasno na temat zakończenia kariery!
Rywalem przymierzanym do „The Notoriousa” jest Michael Chandler, który wielokrotnie wyzywał Irlandczyka. Panowie wystąpili też w roli trenerów TUF-a i pozostało jedynie czekać, aż starcie zostanie ogłoszone.
Zdaniem niektórych porażka z Chandlerem, która byłaby trzecią z rzędu dla McGregora, mogłaby przekonać Conora do zakończenia kariery. On sam jednak, powołując się na przykład Mike’a Tysona, nie zamierza prędko schodzić ze sceny. Tak naprawdę, to w ogóle nie zamierza.
– Spójrz na Mike’a Tysona, który walczy z Jakiem Paulem. Wcześniej walczył z Royem Jonesem. Tak więc widzisz, jest starszym gościem. Mocno to do mnie trafiło, zwłaszcza, gdy walczył z Royem Jonesem Juniorem, kolejnym gościem, który od wielu lat był na emeryturze. Dlaczego na nią przechodzić? Nastaw celownik na innych rywali, zawsze się znajdzie ktoś do walki. Nie bez powodu na turniejach jiu-jitsu istnieje kategoria weteranów – powiedział w wywiadzie dla TNT Sports.
– Czuję, że nie zakończę kariery dopóki nie znajdę się w płaskim, drewnianym pudle zakopanym w ziemi. Wtedy odwieszę rękawice. Mocno uderzyły mnie słowa Tysona przed walką z Jonesem. Dziennikarz zapytał: „jak myślisz, co by ci powiedział Cus D’Amoto po tych wszystkich latach? Dlaczego teraz wracasz?”, Tyson odpowiedział: „Cus zapytałby się mnie, dlaczego zajęło mi to tak długo”.
– Nie będę w wieku 40 lat oglądał się z 19-letnim „wonderkidem”. Jak trafi się ktoś w podobnym wieku do mnie i będzie publiczność, którą zainteresuje taka walka, to przeze mnie ma do tego nie dojść? Rozumiesz? Do grobu, kolego, będę walczył do p…dolonej grobowej deski!