Mateusz Rębecki nie składa broni. Skomentował przegraną na UFC 321

Mateusz Rębecki ma za sobą kolejną emocjonującą walkę w oktagonie UFC. Choć tym razem Polak musiał uznać wyższość rywala, po pojedynku stara się dostrzegać pozytywne aspekty swojego występu.
Popularny „Rebeasti” po letniej przerwie od startów powrócił do rywalizacji, mierząc się z Chrisem Duncanem. Szkot okazał się lepszy i zadał Polakowi bolesną porażkę, jednak Rębecki nie zamierzał kończyć roku w takim stylu.
UFC ponownie się do niego zwróciło — tym razem z propozycją walki na gali numer 321 w Abu Dhabi. Przeciwnikiem Polaka został Ludovit Klein, który po wcześniejszej porażce z Mateuszem Gamrotem chciał udowodnić, że wciąż rozwija się jako zawodnik. Niestety, jego forma okazała się dużym wyzwaniem dla Rębeckiego.
Mateusz Rębecki po UFC 321: „Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa!”
Klein, znany jako „Mr. Highlight”, wypunktował Polaka na pełnym dystansie. Rębecki, mimo że przyjął wiele mocnych ciosów i kilkakrotnie był wyraźnie naruszony, nie upadł i walczył do końca. W trzeciej rundzie miał nawet moment przewagi, jednak ostatecznie zabrakło mu sił, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Starcie okazało się niezwykle wyrównane — każdy z sędziów punktował je inaczej, ale ostatecznie to Klein wygrał większościową decyzją. Obaj zawodnicy zostali jednak nagrodzeni bonusem w wysokości 50 tysięcy dolarów za „walkę wieczoru”.
Po pojedynku Mateusz Rębecki zabrał głos w mediach społecznościowych:
– Chociaż tyle… – napisał Rębecki, odnosząc się do grafiki informującej o przyznaniu bonusu. – Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa! – dodał Polak.
Nie ulega wątpliwości, że były mistrz FEN będzie musiał dokładnie przeanalizować swój styl walki. Rębecki po raz kolejny stoczył prawdziwą wojnę w oktagonie, przyjmując wiele uderzeń na głowę. Jego trener, Piotr Bagiński, już wcześniej w rozmowie z Fansportu TV podkreślał, że wolałby, aby jego zawodnicy przyjmowali mniej ciosów, by po zakończeniu kariery „nie mieli problemów ze składaniem pojedynczych zdań”.



