Martin Lewandowski o walce Mańkowskiego w Fame MMA: „Borys się zachowuje tak, jak powinien zachować się dorosły facet”

Martin Lewandowski zabrał głos w sprawie nadchodzącego pojedynku, który mocno zaskoczył kibiców MMA, czyli starcie Borysa Mańkowskiego z Normanem Parke.

Zawodnicy stoczą rewanżowy pojedynek, jednak tym razem w nowej formule. Mańkowski jest bowiem po kontuzji i nie jest w stanie walczyć w MMA, więc starcie odbędzie się na zasadach brudnego boksu w małych rękawicach. Fighterzy będą bić się bez przerwy przez 15 minut.

Jak wiadomo, jest to jednorazowa sytuacja związana z kontuzją Mańkowskiego. Fighter ma wciąż obowiązujący kontrakt z KSW. Jakiś czas temu dyrektor sportowy organizacji zdradził, jak wyglądały kulisy współpracy z federacją freakową:

Zgłosiła się do nas organizacja, konkretnie Krzysztof Rozpara. Ja nie uczestniczyłem w rozmowach. Maciek (Kawulski) z szefem Fame ustalili jakieś warunki współpracy przy tym pojedynku i tyle.

Chcieliśmy trochę wyjść naprzeciw Borysowi, który miał pewne plany na ten rok. Nawet rozmawialiśmy wstępnie może o trzech walkach. W sytuacji, w której szykował się do pierwszej z nich, zerwał więzadło, miał też pewne plany prywatne. Myślę, że Maciek, mój szef, wykazał się dużym zrozumieniem i dał zgodę – przyznał Wojsław Rysiewski.

Przy okazji gali KSW 63 głos zabrał także jeden z szefów organizacji Martin Lewandowski, który jak wiadomo, nie przepada za Fame MMA i pojedynkami freakowymi:

Borys się zachowuje tak, jak powinien zachować się dorosły facet. Dostał jakąś propozycję i my się do niej odnieśliśmy. Borys jest po kontuzji. Jest walka na jakichś dziwnych zasadach, ale stójkowych. Tyle. Jednorazowo zgodziliśmy się na ten pojedynek. Nie mieliśmy akurat planów. Borys jest po rocznej przerwie, więc takie rzeczy bierzemy pod uwagę. Borys też jest zawodnikiem, którego głos bierzemy pod uwagę, ale to nie jest tak, że nas to zaskoczyło i się dowiedzieliśmy z mediów. Zachował się dojrzale – przyznał w rozmowie z mymma.pl.

Źródło: YouTube