FAME MMA

Marcoń wyjaśnił sytuację sprzed studia: „Wyszedł z setką w ręce. Nawet nie wiem, co do mnie mówił”

Natan Marcoń wystosował oświadczenie po sytuacji, która miała miejsce po wczorajszym programie Face 2 Face.

Bohaterami jednych z największych „dymów” na wczorajszym programie FAME MMA byli zdecydowanie Natan Marcoń i Mariusz „Hejter” Słoński. Między panami mocno iskrzyło i padały mocne wyzwiska. W ruch poszły też szklanki, a na całą sytuację szybko musiała reagować ochrona.

Po programie panowie zostali przyłapani na wspólnej rozmowie, a ich wspólne zdjęcie szybko obiegły Internet. Choć nie było wiadomo, o czym dokładnie freak fighterzy ze sobą rozmawiali, fani od razu wzięli za pewnik, iż ich konflikt jest udawany. Sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej, co Natan Marcoń wyjaśnił na swoim Instagramie.

Influencer wyjaśnił wszystkim, że Słoński podchodząc do niego był nietrzeźwy. On sam chciał wyjaśnić z nim sytuację w cztery oczy, ale zaznaczył, że spotkawszy „Hejtera” w takim stanie nie miał zamiaru doprowadzać do rękoczynów. Opowiedział też dokładnie przebieg zajścia:

– Odniosę się ostatni raz do tej storki, od totalnej odklejuski znanej z takich agencyjnych akcji (czytaj była od @Edzioo). Stacja benzynowa jest tam, gdzie studio gdzie był f2f. dodałem storkę, aby HEJTER przyszedł i to ze mną wyjaśnił właśnie przed studiem… po długim czekaniu HEJTER wyszedł… z setką w ręce i nawet nie wiem, co do mnie mówił, bo nic nie zrozumiałem… Więc olałem sytuację, bo nie będę gadał człowiekiem w takim stanie…

– Po czasie ochrona przyszła i „odprowadziła gdzieś hejtera”. Jeżeli ktoś myśli, że wybaczę osobie, która zniszczyła mi związek – to grubo się myli 🙂 nie odpuszczę tej osobie, nigdy. HEJTER wyszedł i najwyraźniej na trzeźwo nie był ani na f2f… a szczególnie już po…

Na Instastory Marconia odpowiedział też jeden z widzów, z którym krótką wymianę udostępnił freak fighter. Wytłumaczył swojemu followersowi, że ma zasadę i nie rusza osób w stanie nietrzeźwości. Dopisał też od siebie

Sprawdź!  [VIDEO] Marcin Najman akceptuje wyzwanie Boxdela. Padła konkretna data warunki! "Nie ma żadnych kasków!"

Podchodzi do mnie gość na „ustawkę” i nie potrafi wypowiedzieć pełnego zdania ani utrzymać równowagi… mam swoje zasady i pomimo nienawiści nie będę go dotykał w takim stanie.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.