KSW

Marcin Wójcik chce walki o pas KSW! Gigant rzucił wyzwanie mistrzowi

Marcin Wójcik po udanym debiucie w wadze ciężkiej KSW jasno określił swoje dalsze ambicje. Popularny „Gigant” podsumował ostatni występ i wskazał rywala, z którym chciałby zmierzyć się w przyszłym roku.

Na gali KSW 113 Marcin Wójcik po raz pierwszy zaprezentował się kibicom w królewskiej kategorii wagowej. Zawodnik Ankosu MMA przez długi czas oscylował wokół pojedynku mistrzowskiego w wadze półciężkiej z Rafałem Haratykiem, jednak dwie porażki z „Czołgiem” i koleżeńskie relacje między zawodnikami, skutecznie oddaliły temat title shota.

W MMA celem nadrzędnym pozostają jednak walki o mistrzowskie pasy, a najszybsza droga do nich często prowadzi właśnie przez wagę ciężką. W swoim debiucie w nowej dywizji Wójcik zmierzył się z Augusto Sakaim. Były pretendent i ex-zawodnik UFC nie zdołał narzucić Polakowi swoich warunków, a „Gigant” zwyciężył na pełnym dystansie, kontrolując przebieg pojedynku i nie narażając się na poważniejsze zagrożenia.

„Gigant” rzuca wyzwanie mistrzowi. Wójcik myśli o De Friese

W mediach społecznościowych zawodnika z Poznania pojawiło się nagranie, w którym Marcin Wójcik podziękował osobom zaangażowanym w jego ostatni obóz przygotowawczy. Jak zdradził, w procesie przygotowań wprowadził kilka zmian, w tym treningi w innych klubach – rozwiązanie, które zamierza kontynuować, szykując się na kolejne wyzwania.

Sprawdź!  Okniński wspomina współpracę z Pudzianowskim: "On dostawał 200 tysięcy, a ja…"

A co do przyszłości, to… chciałbym w przyszłym roku stanąć naprzeciwko De Friesa – powiedział „Gigant”. – Ja wiem, że to jest duże wyzwanie i to dosłownie, ale to jest coś, co pewnie każdy zawodni chciałby zrobić i na to bym się przygotował naprawdę dobrze – dodał.

Zwycięstwo nad byłym pretendentem sprawiło, że Wójcik zadebiutował w rankingu wagi ciężkiej KSW na bardzo wysokiej pozycji. Polak zajmuje obecnie drugie miejsce – tuż za Stefanem Vojčákiem, ostatnim rywalem Phila De Friesa. Organizacja od dłuższego czasu ma problem ze znalezieniem kolejnego pretendenta dla dominującego Brytyjczyka, dlatego niewykluczone, że to właśnie „Gigant” w niedalekiej przyszłości stanie z nim oko w oko w okrągłej klatce.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.