Za nami gala KSW 71, która odbyła się w Toruniu, a tym samym długo oczekiwany debiut Artura Szpilki w formule MMA. Pięściarz z Wieliczki zmierzył się w rewanżu z Sergiejem Radczenką i już w drugiej rundzie pokonał go przez TKO. Po wygranej Szpilki komentarz na temat jego debiutu w KSW wyraził Marcin Najman. „El Testosteron” rzucił wyzwanie „Szpili” i jest pewny, że w tym starciu będzie faworytem.
Artur Szpilka jest jednym z najpopularniejszych polskich pięściarzy, człowiekiem, którego wejście do ringu zawsze wzbudzało ogromne emocje. Nie inaczej jest w przypadku MMA. Sam Artur nie krył, że nie mógł doczekać się już pierwszej walki w klatce. „Szpila” stoczył w zawodowym boksie 29 pojedynków. W roku 2016 walczył o pas mistrza świata WBC królewskiej kategorii wagowej, ale musiał wówczas uznać wyższość Deontaya Wildera. Ma na swoim koncie zwycięstwa nad tak znanymi pięściarzami jak: Tomasz Adamek, Mariusz Wach czy Mike Mollo.
Na KSW 71 zmierzył się z Sergiejem Radczenko. Pierwszy ich bój odbył się na gali KnockOut Boxing Night. Polak wygrał ten pojedynek na punkty, ale werdykt wzbudził wiele kontrowersji. W szoku byli zarówno kibice, jak i komentatorzy, którzy w bardzo ostrych słowach wypowiadali się o pracy sędziów. Zaraz po tym starciu mówiło się o rewanżu, jednak ostatecznie nigdy do niego nie doszło. Teraz obaj zawodnicy, na gali KSW 71 mieli okazję zamknąć swoją sportową rywalizację w okrągłej klatce KSW.
Od samego początku mocno wystartował „Szpila”, który mógł liczyć na ogromne wsparcie fanów. W drugiej rundzie walka przeniosła się do parteru, gdzie potężnymi łokciami z góry Artur brutalnie rozbijał głowę Ukraińca. Radczenko po przyjęciu kilkunastu ciosów odklepał i sędzia przerwał pojedynek.
What a debut!!! #KSW71
— KSW (@KSW_MMA) June 18, 2022
🇵🇱 @szpilka_artur wins his KSW debut!!! pic.twitter.com/nzBMBKcuWC
Po walce głos zabrał Marcin Najman, który pogratulował wygranej Arturowi Szpilce. Zawodnik z Częstochowy, tak jak zaznaczał w jednym z ostatnich wywiadów jest pewny, że zwyciężyłby w walce ze Szpilką, jeśli ta odbyłaby się na zasadach MMA.
Teraz po gali KSW 71 zgłosił gotowość do pojedynku.
Marcin Najman chce walczyć z Arturem Szpilką
To że walka Szpilka vs Radczenko pójdzie do parteru było dla mnie oczywiste. Mówiłem o tym w wywiadzie dla Ringpolska. Gratuluje Arturowi wygranej i zgłaszam gotowość do walki z nim w formule mma. W tej formule czuje sie faworytem. – napisał w mediach społecznościowych
„El Testosteron” już kilkanaście dni temu wypowiadał się na temat swojej potencjalnej walki ze Szpilką. Na swoich mediach społecznościowych przeprowadził Q&A i odpowiedział na pytania kibiców. Zawodnik z Częstochowy odpowiedział m.in. na pytanie dotyczącego jego potencjalnej walki z Arturem Szpilką w formule MMA.
W odpowiedzi zaznaczył, że pięściarz z Wieliczki nie miałby z nim szans w formule MMA. Jako swoje atuty przedstawia m.in. to, że ma o wiele większe doświadczenie.
„Jakbym widział swój pojedynek z Arturem Szpilką? W tej chwili z takim Arturem, który ma zadebiutować w MMA, w formule MMA wygrałbym bez większych problemów, tak mi się wydaje. To jest jednak już trochę czasu, jak ja jestem w MMA. Mam już 11 walk, a od kiedy zacząłem trenować z Damianem Herczykiem, solidnie 1.5 roku przetrenowaliśmy. To z ostatnich 6 walk w MMA, mam 4 wygrane. To nie chodzi tylko o statystyki, bo nawet w 2 przegranych walkach z tych 6, zaprezentowałem dużo elementów, których u Damiana się nauczyłem. Na przykład Piechowiak nie mógł mnie obalić, chociaż poszedł po nogi to nie zdołał tego zrobić. Później mnie po prostu walnął swoim cepem i tyle. Myślę, że dużo elementów się nauczyłem i na dzisiaj Artur Szpilka nie miałby ze mną szans w formule MMA.„ – powiedział Marcin Najman.
„El Testosteron” zaznacza, że nie ma żadnych złych emocji do Szpilki, ponieważ lubi pięściarza i docenia jego sportowe osiągnięcia.
„Nie mówię tego ze żadną złą emocją, bo ja Artura prywatnie lubię. Pamiętacie, że kiedyś jak mu zaproponowałem walkę na Narodowym to początkowo proponowałem walkę ze mną. Nawet pokazywałem akcję, jaką przygotowywałem na mankucika. Później jak się okazało, że Artur zawalczy, ale nie ze mną, to sobie parę słów zamieniliśmy. Nigdy w moich wypowiedziach nie było nic obraźliwego w stosunku do Artura. Uważam, że osiągnął w boksie bardzo dużo, ale mógł osiągnąć dużo, dużo więcej. Artura kariera była przeciwwagą, do tego, jak są prowadzone te kariery przez Andrzeja Wasilewskiego. Artur chciał wyzwań. Można mu wiele zarzucać, jak wielu z nas. Ale jednego mu nie można odmówić. No kur*a szedł na każdego. Wilder. On jechał do Chisory. Ja się za głowę łapałem, mówię ja pier***e, tylko żeby chłopak przyjechał z powrotem. Wyzwania brał z najwyższej półki i nikt nie może mu tego odebrać. Teraz pewnie za to cenę jakąś płaci.”
Na sam koniec Najman dodał, że w boksie nie miałby „podjazdu” do Szpilki.
„Nie rozwodząc się na ten temat, jeśli doszłoby dzisiaj, albo 18 czerwca do walki Najman vs Szpilka w MMA, to uważam, że byłbym zdecydowanym faworytem. Z uwagi na to, że ten sport dużo lepiej umiem i miałem dużo więcej czasu, aby się tym sportem zajmować. W boksie nie miałbym podjazdu. Dzisiaj z moimi barkami to już w ogóle.” – zakończył „El Testosteron”.
Chcielibyście zobaczyć walkę Szpilka vs Najman na gali KSW?