Magomed Ankalaev po walce na UFC 267: „Coś poszło nie tak…”
Kartę główną UFC 267 tak otworzyło, jak i zamknęło starcie w dywizji półciężkiej. Magomed Ankalaev nie dał najmniejszych szans Volkanovi Oezdemirowi!
Volkan Oezdemir przed kilkoma laty miał nawet szansę zostania mistrzem UFC. Szwajcar dostał walkę o tytuł kategorii półciężkiej przeciwko Danielowi Cormierowi po serii 3 wygranych w największej federacji MMA. Wówczas padł przez TKO w drugiej rundzie. Na UFC 267 nie miał wiele więcej szczęścia.
Magomed Ankalaev zdominował go na przestrzeni 3 rund. Rosjanin zadawał potężne ciosy, które mocno rozcięły łuk brwiowy Volkana Oezdemira. Sędziowie przy ogłoszeniu wyniku byli jednomyślni: jednogłośnie wygrał Ankalaev, punktacja: 30-27, 30-27, 29-28. Po walce Rosjanin przyznał, że miał inne oczekiwania:
– Oczekiwałem zdecydowanie bardziej ekscytującego pojedynku, ale coś poszło nie tak. Mimo wszystko, wygrana to wygrana.
Magomed Ankalaev wygrał wszystkie 7 ostatnich pojedynków. Rosjanin zaznacza, że już jakiś czas prosi włodarzy federacji o prawdziwe wyzwanie:
– O przeciwnika z TOP 5 proszę już od dawna, ale jeszcze go nie dostałem. Nadszedł czas, bym ruszył po pas!
Źródło: UFC YouTube