W listopadzie odbędzie się gala FAME MMA 12, na której w walce wieczoru zobaczymy kolejnego zawodnika KSW. Tym razem do klatki wejdzie Marcin „Polish Zombie” Wrzosek, a jego rywalem będzie Kasjusz „Don Kasjo” Życiński. Pojedynek został zakontraktowany w formule bokserskiej, w dużych rękawicach.
Warunki fizyczne przemawiają o wiele bardziej za Życińskim i nic dziwnego, że jest on faworytem według bukmacherów do wygrania tego starcia.
Wrzosek będzie musiał dać z siebie sto procent możliwości, ponieważ stawka pojedynku nie jest mała. Jeśli przegrałby z Życińskim jego kariera mogłaby się całkowicie posypać, o czym wspomniał jeden z właścicieli organizacji KSW.
„Polish Zombie” to już czwarty zawodnik, który z KSW trafił do Fame MMA. Jako pierwszy organizację zmienił Popek Monster, następnie Norman Parke. W walce wieczoru FAME MMA 11 zobaczyliśmy natomiast Borysa Mańkowskiego.
Wrzosek vs Don Kasjo na FAME 12
Rywalem byłego mistrza największej polskiej organizacji MMA będzie Kasjusz „Don Kasjo” Życiński. Starcie odbędzie się w formule, w której gwiazda FAME ma największe doświadczenie, czyli w boksie. Dla „Don Kasjo” będzie to już drugie starcie z fighterem KSW.
Przypomnijmy, że na FAME 10 Życiński zmierzył się z Normanem Parke i przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów. Nie mógł jednak pogodzić się z porażką i kilkukrotnie zgłaszał protesty.
Wrzosek zdradził, że zestawienie z Życińskim było pomysłem szefów organizacji. Jeśli fighter pokona Don Kasjo, będzie miał szanse na rewanż z Parke lub Mańkowskim, z którymi przegrał przez decyzję sędziów.
– „Zaproponowali mi go właściciele i ja to przyjąłem. Jest dla mnie przepustką do rewanżu z Normanem lub Borysem. Ja wiem, że ja te walki wygrałem” – wyjaśnił.
Kawulski o walkach zawodników KSW w FAME
Stawką pojedynku nie jest jednak jedynie jeszcze większa popularność, jaką może zyskać Wrzosek i przepustka do rewanżu z Normanem, czy Borysem. Szef KSW, Maciej Kawulski w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim wyjaśnił, że współpraca z największą freakową organizacją układa się należycie dodając jednak, że zapewne takie działania nie będą trwały wiecznie. Przy okazji wspominając o konsekwencjach za odniesienie porażki w FAME.
„Na dłuższą metę te działania będą niemożliwe, ale jeśli takie incydenty będą się zdarzać to sytuacja win-win. Oni mają zawodnika, którego nigdy nie mogliby mieć, mówię o jakości sportowej. A my mamy widownię, do której od dłuższego czasu nie docieramy. Ale trzeba pamiętać o jednym minusie…” – powiedział szef KSW w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim.
Dodając – „Walczysz dla KSW, jesteś w czubie. Przegrywasz na FAME…sayonara.”
Dziennikarz Mateusz Kaniowski dopytał – „Czyli jeśli Marcin Wrzosek przegra walkę na FAME to mówicie mu sayonara?”
Na co szef KSW przytaknął – „Tak, Marcin wie. Jest odpowiedzialnym człowiekiem. Chyba nie wyobrażasz sobie, że przegrywa z semi-profesjonalnym zawodnikiem (…) Borys gdyby przegrał to też by wyleciał. To pierwsza odpowiedzialność. Oni wchodzą w to łatwo, podejmują takie wyzwania, ponieważ rozumieją takie wyzwania, że to jest dla mnie do zrobienia.„
Dodając – „Chce powiedzieć, że organizacja FAME się bardzo ładnie zachowała. Rozmawiałem z prezesem Krzysztofem Rozparą, przyjechał do nas do siedziby, wymieniliśmy poglądy, powiedzieliśmy, że możemy sobie tam w czymś pomóc i super. Ja nie chce polaryzować. Podziwiam ludzi, którzy potrafią się przebić i tak szybko zbudować imperium, tak jak my wiele lat temu. Mam do nich duży szacunek, jestem ogromnym fanem ilości fanów, jakich mają. Młodych ludzi. Wierzę, że ci młodzi ludzie oglądając swoich bohaterów z YouTube’a po troszku zakochają się w tym sporcie. FAME robi bardzo dobrą robotę. Nie mam nic do FAME, jestem z tym okej. High League super. Bardzo fajnie, że takie rzeczy powstają. To wszystko nakręca koniunkturę. No ale niestety, jest pewna gradacja. Są naturalne hierarchie. To jest organizacja freakowa, gdzie ludzie trenują – przestaje pić, odkładam używki, idę na trening, świetnie. Ale jak tam przegrywasz miejsca w KSW nie masz.„
Galę KSW 64, która odbędzie się już dzisiaj tj. sobota, 23 października obstawisz u bukmachera STS.
Na start otrzymasz darmowy zakład za 29 zł + zakład bez ryzyka do 200 zł. Wystarczy otworzyć konto tutaj – promocja tylko dla nowo zarejestrowanych użytkowników.
Źródło: Mateusz Kaniowski YouTube