
Denis Labryga w bardzo mocnych słowach zdecydował się odpowiedzieć Tomaszowi Sararze.
Freak fighter na co dzień trenuje na matach Warszawskiego Centrum Atletyki, gdzie ma przyjemność dzielić salę z takimi tuzami polskiego MMA, jak Jan Błachowicz, Daniel Omielańczuk, czy Mariusz Pudzianowski. O ile Denis Labryga chce wziąć z nich przykład i stać się międzynarodową gwiazdą w mieszanych sztukach walki, o tyle chce ominąć organizację KSW, gdzie wszyscy trzej się bili (lub biją – w przypadku „Pudziana”).
Głogowianin obrał na celownik mistrzostwo wagi ciężkiej UFC. Droga do organizacji szefowanej przez Danę White’a usłana różami jednak nie jest. Labryga w formule MMA na dopiero 3 starcia. Denis zdemolował zarówno Konrada Karwata, jak i Karola Frąckowiaka na gali Babilon MMA.
Labryga odpowiedział Sararze
Jeszcze przed ostatnim pojedynkiem Denisa Labrygi z Michałem Pasternakiem, w którym Głogowianin został zdyskwalifikowany, jego marzenia o UFC storpedował Tomasz Sarara.
– Za marzenia nie karzą, ale zostanie szybko wyjaśniony. Skąd się to wzięło? Z tego, co wiem, to nie ma tytułu amatorskiego. Deklaracje, że idę do UFC, to jest jakaś fanaberia. Jestem przekonany, że Michał Pasternak szybko go poskłada – mówił krakowski kickbokser na łamach kanału Invette. – Ciekawe, jaka będzie jego reakcja, czy zejdzie na ziemię. Kpina, żart. Absolutnie w to nie wierzę, ale niech marzy. Skąd ty w ogóle wymyśliłeś UFC? Możesz co najwyżej skręcać oktagon.
Denis odpowiedział byłemu zawodnikowi KSW na portalu X (dawniej Twitter). Labryga w mocnym wpisie nazwał Sararę hejterem i niespełnionym zawodnikiem:
– Jestem gwiazda i się umiem napier…ać. Zdobyłem amatorsko dwukrotnego mistrza Polski i puchar świata na Węgrzech w Szeget. Tomasz Sarara to niespełniony zawodnik, który hejtuje innych, dobrze zapowiadających się zawodników.