Do mocno nietypowej sytuacji doszło minionej nocy podczas gali PFL. W starciu Tma Johnsona z Danilo Marquesem zawodnicy w jednym momencie padli na deski.
Organizacja Professional Fighters League wróciła z kolejnymi ligowymi zmaganiami. Nie brakuje zawodników znanych z innych organizacji, jak Patricky Pitbull – były mistrz Bellatora.
W wadze ciężkiej z kolei do rozgrywek powróciło dwóch fighterów dobrze znanych z UFC. 39-letni Tim Johnson zaliczył 7 pojedynków w oktagonie największej organizacji MMA, a w Bellatorze mierzył się między innymi z Fedorem Emelianenką. Wczoraj stoczył pojedynek z Danilo Marquesem, który czterokrotnie występował pod szyldem organizacji Dany White’a.
Kuriozalna sytuacja na gali PFL
Minionej nocy Marques i Johnson spotkali się w klatce PFL. Spotkanie zakończyło się już w 1. rundzie na korzyść Amerykanina, który mógł zwyciężyć wcześniej. Doszło jednak do dość kuriozalnej sytuacji.
Niemal dokładnie po 2 minutach walki Johnson wyprowadził potężnego lewego overhanda, który posłał rywala na deski. Brazylijczyk w tym samym czasie wyprowadził kopnięcie, które trafiło Tima prosto w krocze. W efekcie obaj wylądowali na deskach. Pierwszy na nogach był Marques, który uniósł ręce ku niebu myśląc, że wygrał.
Johnson otrzymał oczywiście czas na dojście do siebie. Po powrocie do walki nie potrzebował wiele czasu, by skończyć oponenta.