Każdy kolejny dzień przynosi nowe informacje na temat rywala Mariusza Pudzianowskiego. Teraz głos zabrał sam Martin Lewandowski.
Popularny „Pudzian” nie był widziany w okrągłej klatce KSW od czasu porażki z Arturem Szpilką na podczas Colosseum 2. Była to druga przegrana z rzędu byłego strongmana, który wciąż pozostaje czołową postacią organizacji. Z tego też tytułu nie mogło go zabraknąć na jubileuszowej gali XTB KSW 100, która odbędzie się w listopadzie.
Kto rywalem Pudziana? Lewandowski komentuje
Jak zawsze, bardzo głośnym tematem jest kwestia rywala Mariusza Pudzianowskiego. Od dawna zaczepia go Łukasz Parobiec, a od paru miesięcy akces do starcia z nim zgłasza Eddie Hall. W porównaniu do zawodnika GROMDY, „Pudzian” odpowiedział Brytyjczykowi, zapraszając go do KSW.
O tym, że te dwie kandydatury były w grze wiadomo było już od dawna. Mariusz Grabowski przyznał w rozmowie z FANSPORTU TV, że nie spodobało mu się podejście organizacji do negocjacji z Parobcem, o czym więcej możecie usłyszeć w poniższym materiale.
Na temat tego, kto będzie rywalem Mariusza Pudzianowskiego wypowiedział się też Martin Lewandowski w wywiadzie dla InTheCagePL. Współwłaściciel KSW przyznał, że „GOAT” nadal może wystąpić w Gliwicach, czego nie można powiedzieć o brytyjskiej „Bestii”:
– Eddie Hall już nie jest brany pod uwagę, ponieważ rodzi mu się dziecko i ma prywatne rzeczy, ale był przymierzany. Liczę, że w przyszłości uda się zaprosić go do KSW na wielowątkowy kontrakt. W grze poza Parobcem jest jeszcze dwóch. Z Eddiem było pięciu. Jednego ja odpaliłem, jeden się sam odpalił i trzech jest w grze. Toczone są rozmowy. Mariusz dostał też do zaakceptowania, bo nie da się zrobić randki w ciemno, żeby wyszedł i nie wiedział, z kim walczy. Mario wrócił do gazu, ogarnia się ze strony zaplecza trenerskiego, ale na dwóch prawie już kiwnął głową. To jest też coś, co chciałbym jak najszybciej ogłosić. Uważam, że nie należy z tym czekać.
