Kto następny dla Gamrota? Polak zabrał głos na temat kolejnej walki w UFC
Mateusz Gamrot zabrał głos na temat kolejnej walki, która powinna mieć miejsce jeszcze w tym roku.
Czołowy polski lekki jest już bardzo blisko walki o pas wagi lekkiej UFC. Mateusz Gamrot po wiktorii nad Rafaelem dos Anjosem jest na fali trzech kolejnych zwycięstw w oktagonie. Od wymarzonego title shota dzieli go jedna, być może dwie wygrane.
Mateusz Gamrot o kolejnej walce w UFC
W najnowszym wywiadzie „Gamer” poruszył temat kolejnego pojedynku. Przy okazji gali UFC 302, gdzie znalazł się w narożniku Dustina Poiriera miał okazję zamienić kilka słów z matchmakerem organizacji, Seanem Shelbym,
– Nie ma żadnych dalszych informacji. Widziałem się z Seanem Shelbym na UFC. Zamieniłem z nim kilka słów. On sam zahaczył mnie i powiedział, że pracuje nad moją walką, że pamięta o mnie, więc coś musi się tam dziać – powiedział Arturowi Mazurowi w Klatka po klatce.
Gamrot może mieć problem z ugraniem starcia z zawodnikiem z czołowej piątki rankingu. Arman Tsarukyan oczekuje na swoją szansę przeciwko Islamowi Makhachevowi, Dustin Poirier jest klubowym kolegą i sparingpartnerem Polaka i waha się nad zakończeniem zawodowej kariery.
Pozostają jeszcze Charles Oliveria, który odrzucał wyzwanie Mateusza oraz Justin Gaethje, który na UFC 300 przegrał przez nokaut. „The Highlight” szanuje swoje zdrowie nie chce zbyt często walczyć w oktagonie, toteż pojedynek z nim nie odbyłby się prędko.
– To są dwie opcje, albo Oliveira, albo Gaethje, ale będę musiał czekać, bo prawdopodobnie to by była końcówka roku – kontynuował „Gamer”. – Muszę i chcę zawalczyć w tym roku. A czy to będzie teraz, czy to będzie końcówka, ciężko powiedzieć.
Niedawno polski fighter wspominał, że jest gotów na walkę z każdym, także z niższych miejsc rankingu. Jak sam jednak zauważył kolejni zawodnicy z drabinki mają już planowane starcia:
– Chandler ma się bić z Conorem. Fiziev chyba będzie się bił z Benoit Saint-Denisem, Beneil Dariush chyba będzie się bił z Moicano – wymieniał Mateusz Gamrot, który wspomniał też mistrza BMF. – Jest Max Holloway i zamykamy pierwszą dwunastkę rankingu.