To już dziewiąta edycja GROMDY. Największa polska federacja walk na gołe pięści powróciła z brutalnymi pojedynkami. Tym razem poza turniejem i superfightami na karcie walk znalazło się także starcie o pas i wielki finał.
Tradycyjnie, jak na poprzednich galach również i tym razem w turnieju wzięło udział 8 zawodników. Wśród nich znaleźli się tacy zawodnicy jak „Hose”, „Arman”, „Batman”, „Ryba”, „Reksio”, „Rhino”, „Łapa”, czy „Kowal”. Część fighterów walczyła już na poprzednich galach, dla pozostałych jest to debiut w nowej formule.
Jeśli chodzi o dodatkowe extra fighty „Lodówa” został zestawiony z „Małpą”, „Korcu” z „Diabełkiem” a „Góral” z debiutującym „Remim”. W ostatnim zestawienie dodatkowe emocje dostarczyło spotkanie face-to-face podczas ceremonii ważenia, kiedy to Gruchała nie podał ręki swojemu przeciwnikowi. Wyjaśnił później, że ten złamał pewne zasady.
GROMDA 9 to historyczne wydarzenie, gdyż w stawce pojedynku „Balboa” vs „The hand of” znalazł się pierwszy mistrzowski pas federacji. Dodatkowo kartę walk zamknął wielki finał pomiędzy ulubieńcem kibiców „Goatem” i „Mario”. Co ciekawe, obaj zawodnicy aby awansować do tego etapu w ostatnich pojedynkach musieli pokonać „Huntera”.
RELACJA
Runda 1:
Od początku obaj ruszyli mocno do przodu. Patryk świetnym mocnym cepem rzucił Górskiego na dechy. Jednak rywal wstał i ruszył do przodu starając się wchodzić na mocne wymiany. Górski został bardzo szybko rozcięty. Korcu świetnie kontrolował walkę kontrując każdą akcję rywala dokładając do swojego arsenału świetne sierpy i ciosy podbródkowe, którymi kąsał swojego przeciwnika. Z powodu kontuzji Damian nie dał rady wyjść do drugiej rundy.
Patryk „Korcu” Korzec pokonał przez TKO Damiana „Górala” Górskiego