Khabib Nurmagomedov: „Oliveira zasługuje na pas”, ale to „Dustin Porier za rok będzie mistrzem”!
Emerytowany już niepokonany były mistrz wagi lekkiej UFC, Khabib Nurmagomedov (29-0) wypowiedział się na temat obecnego championa, Charlesa Oliveiry (31-8, 1 NC).
Błogosławieństwo dla mistrza
Khabib Nurmagomedov przez wielu uważany jest za najlepszego fightera wszechczasów wagi lekkiej. Po pokonaniu Justina Gaethje ogłosił oficjalnie emeryturę, którą zapowiadał od śmierci swojego ojca. Pomimo to UFC wciąż kusiło „Dagestańskiego Orła” kolejnymi pojedynkami, między innymi rewanżami z Conorem McGregorem lub Dustinem Porierem. Koniec końców Dana White odpuścił i zorganizował walkę o zwakowany pas: Charles Oliveira vs. Michael Chandler. Jak wiemy, wygrał Brazylijczyk przez KO w drugiej rundzie. Teraz były mistrz przed kamerami RT Sport „pobłogosławił” następcę:
– Zasługuje na bycie mistrzem. Ile teraz ma zwycięstw z rzędu, osiem? A siedem skończył przed czasem. [Oliveira wygrał ostatnie 9 walk, z tego 8 przed czasem – przyp. red.] Zdecydowanie zasługuje na tytuł z tyloma rekordami UFC, jakie ma na swoim koncie. Szkoda by było, gdyby Chandler zdobył pas po dwóch walkach w UFC.
Nurmagomedov przewiduje kolejnego mistrza!
Oliveira musiał stoczyć aż 28 walk aby otrzymać walkę o pas, co jest rekordem jeśli chodzi o czas oczekiwania w UFC. Jego historię „od zera do bohatera” opisywaliśmy tutaj. Nurmagomedov, zapytany o swojego protegowanego, przewiduje jednak kto zakończy tę bajkę:
– Jak Islam Makhachev osiągnie wyższy poziom, to Charles już nie będzie mistrzem. Żebym nie został źle zrozumiany – szanuję go, ale myślę, że za około roku będziemy mieli nowego mistrza. Będzie nim Dustin Porier.
„The Diamond” i „Dagestański Orzeł” mają niemałą historię okazywania sobie nawzajem szacunku, Rosjanin często powtarzał, że był to jego najtrudniejszy rywal. Większość fanów podzielało tą myśl i twierdziło, że to właśnie Porier powinien walczyć o zawakowany pas w pierwszej kolejności. Zamiast tego postawił na większą wypłatę i powrócił do konfliktu z Conorem McGregorem. To oczywiście otwiera autostradę Khabibowi na powrót…
– Te pytania nigdy się nie skończą. Pewnie za 10 lat dalej będę dostawał pytania „wielu walczyło po 40-stce, może wrócisz?”. Ale zapewniam, jeśli czekacie na mój powrót to sobie poczekacie.
Źródło: MMA Fighting, RT Sport
Jeden komentarz