Jóźwiak ujawnił wyniki Prime Show MMA: „Nie budujemy willi w Hiszpanii, ale…”
Paweł Jóźwiak skomentował wyniki PPV organizacji Prime Show MMA.
Były prezes FEN jest jedną z najważniejszych osób w szeregach Prime Show MMA, czego długo nie chciał przyznać. Tak, czy owak już w ten weekend ta freakowa organizacja powraca z 11. galą, na której nie zabraknie emocjonujących pojedynków. W jednym z nich wystąpi zresztą Paweł Jóźwiak, który zmierzy się z Arkadiuszem Tańculą.
Wszystkie walki obstawicie u bukmachera FORTUNA, dzięki któremu możecie też odebrać kod PPV na galę! Jak odebrać PPV na sobotnią galę? Zasady są bardzo proste. Wystarczy, że dokonasz pełnej rejestracji i obstawisz zakład na PRIME 11. Zastosuje się do tych kroków, a otrzymasz kod, który wykorzystasz na stronie https://playlive.net.
1️⃣ Załóż konto w FORTUNIE – KLIKAJĄC TUTAJ – koniecznie z tego linku promocyjnego!
2️⃣ Zaznacz zgody marketingowe i wpłać pierwszy depozyt.
3️⃣ Obstaw dowolny zakład za 20 złotych na galę PRIME 11 np. walkę Wrzosek vs “Don Kasjo”. Po spełnieniu warunków, otrzymasz kod PPV.
Po dokonaniu rejestracji, musi on zawierać zakład na galę PRIME 11 za co najmniej 20 PLN!
Paweł Jóźwiak o wynikach PPV
Kibice często wieszczyli rychły koniec „brzydkiego kaczątka” freak fightów. Prime Show MMA skupia się przede wszystkim na konfliktach i dymach, czyli tym, z czego zasłynęło na samym początku swego istnienia FAME MMA.
O ile jednak największa z tego typu organizacji nad Wisłą poszła bardziej w stronę „profesjonalnego sportu”, o tyle PRIME sięgało po kolejne kontrowersyjne postaci. Niemniej „koneserzy dymów” wciąż chętnie sięgają po ich produkt. Wyniki sprzedaży PPV w rozmowie z Kanałem Sportowym ujawnił „Prezes”:
– Nie ma może jakichś mega milionów, ale jest stabilnie – powiedział Jóźwiak. – Nie ma długów, nie trzeba dzwonić i mówić, że będzie płacone poza terminem, nie trzeba rozkładać na raty. Nie budujemy willi w Hiszpanii, ale biznes się kręci.
– Prime ma swojego stałego widza, średnio nasza sprzedaż gal to jest około 100 tysięcy PPV. Na razie nam to wystarcza, nie mamy imperialistycznych planów. Robimy swoje, żeby dać kibicom rozrywkę, nie udajemy, że jesteśmy federacją półsportową.
Warto wspomnieć, że PRIME ma w swoich szeregach freak fighterów, którzy biją się za zdecydowanie mniejsze kwoty, gdyż nie są aż tak popularni, jak zawodnicy FAME. Przeprowadzenie programów zapewne również nie pochłania tylu pieniędzy.