UFC

Joe Rogan z przekonaniem o Conorze McGregorze! „Jego próbka wypaliłaby dziurę w kubku USADA”

Komentator UFC i jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci ze świata MMA, Joe Rogan, jest przekonany o tym, że Conor McGregor wspomaga się niedozwolonymi środkami. Poruszył ten temat na swoim podcaście.

Sporo się w ostatnim czasie mówi o zażywaniu sterydów przez Irlandczyka. McGregor nie znajdował się na liście zawodników testowany przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) od 3. kwartału 2021 roku. Conor zapowiedział już powrót do tego grona, jednak ma to nastąpić dopiero w lutym.

To oczywiście wywołało lawinę komentarzy. Zdaniem wielu, pięć miesięcy to idealny czas na to, by „The Notorious” wyczyścił organizm z niedozwolonych substancji, które miał zażywać od czasu ostatniego starcia. Według komentatora UFC, Joe Rogana, Irlandczyk faktycznie zażywa sterydy i to w ogromnych ilościach.

Cały czas ściąga koszulkę i się napina. Wygląda, jakby jego mocz mógłby stopić kubek USADA. Jego próbka wypaliłaby spód w tym pojemniczku… – powiedział na łamach swojego podcastu The Joe Rogan ExperienceDziwna sprawa z tą luką w regulaminie Agencji. Pozwala to na wyjście z puli testowanych i wskoczenie na „soczek”.

Goszczący w programie Rogana Derek z kanału More Plates More Dates, który jest ekspeetem w kwestii sterydów i środków wspomagających przyznał, że były podwójny mistrz UFC faktycznie mógł zażywać substancje, które mogłyby przyspieszyć proces zrośnięcia kości. Ostatnia walka McGregora z Dustinem Poirierem zakończyła się przez złamany piszczel Irlandczyka.

Sprawdź!  UFC Vegas 80: Kowalkiewicz w limicie! Zobacz face to face przed galą [WIDEO]

„The Notorious” nie tylko nie jest zbyt aktywny w ostatnich latach, lecz także nie może się pochwalić dobrymi wynikami. Niegdyś jeden z najlepszych fighterów w MMA, a na pewno najbardziej medialny, wygrał tylko jedną z ostatnich czterech walk. Zdaniem komentatora UFC największy wpływ na to mają zbyt duże przerwy między pojedynkami.

To dziwne. Ostatnie duże zwycięstwo odniósł nad Donaldem Cerrone, to była naprawdę znacząca wygrana. Ciekawi mnie, może to też kwestia braku aktywności. To prawdopodobnie największy czynnik w jego upadku.

Po walce z Dustinem Poirierem mwóił, że w walce wiele się dzieje i jeśli nie jesteś przyzwyczajony do pojedynków na tym poziomie, to może cię to przytłoczyć. Bardzo, bardzo ciężko jest wrócić chłopakom w 100% po latach rozbratu z oktagonem.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.