Jest szansa na rewanż Adesanya vs Błachowicz? Szef UFC wyjaśnia

6 marca na gali UFC 259 odbyła się największa walka w historii polskiego MMA. Jan Błachowicz w pierwszej obronie mistrzowskiego pasa zmierzył się z Israelem Adesanyą.

Po 5-rundowym starciu sędziowie nie mieli wątpliwości i w górę powędrowała ręka Polaka. Niskie kopnięcia Adesanyi znaczyły mniej niż celne ciosy Błachowicza. Nigeryjczyk po serii 20 zwycięstw i zdominowaniu wagi średniej poniósł pierwszą porażkę w karierze.

Co ciekawe, środowisko sportów walki stawiało Polaka na straconej pozycji. Dana White oraz amerykańscy komentatorzy w tym były podwójny mistrz UFC Daniel Cormier byli bardzo stronniczy i liczyli na zwycięstwo Adesanyi. Błachowicz pokrzyżował plany szefa organizacji, który chciał już przygotowywać wszystko pod walkę Nigeryjczyka z Jonem Jonesem.

Polak udowodnił, że nie można go lekceważyć. Israel Adesanya to jeden z najlepszych strikerów w UFC, jednak w tamtym pojedynku wyprowadził mniej ciosów (182 w tym 99 celnych), niż Jan Błachowicz trafił (267 w tym 184 celnych).

Nie bez znaczenia była tutaj przewaga siły i umiejętności parterowe, które były po stronie Cieszyńskiego Księcia. W tj płaszczyźnie Błachowicz kontrolował walkę przez 7 minut i 6 sekund, natomiast Israel Adesanya zaledwie przez jedną sekundę.

SZEF UFC O REWANŻU BŁACHOWICZ VS ADESANYA

Nigeryjczyk nie zamierza jednak odpuszczać i ogłosił, że w przyszłości planuje powrócić do kategorii półciężkiej. Na ten moment skupia się jednak na wadze średniej. Błachowicz natomiast ma przed sobą walkę z Gloverem Teixeirą, a do kolejnych pojedynków już ustawia się kolejka.

Co o rewanżowym starciu myśli Dana White? Szef UFC w rozmowie z Submission Radio przyznał, że wszystko jest w rękach Adesanyi – Nie wiem. Wszystko zależy od niego. Wraca do wagi średniej, niech zdobędzie kilka zwycięstw. Pokaże dominację w średniej. Może znowu pójdzie wagę wyżej albo zostanie i będzie próbował stać się najlepszym zawodnikiem kategorii średniej w historii.

Źródło: YouTube