
Ostatnią walką gali XTB KSW 105 była potyczka o pas wagi półśredniej. Adrian Bartosiński stanął w szranki ze swoim nemesis, Andrzejem Grzebykiem.
Konflikt między tą dwójką trwa od wielu lat. Popularny „Bartos” mierzył się z „Doublem Champem”, gdy obaj byli pod skrzydłami menedżera Artura Gwoździa. Grzebyk w tym pamiętnym boju posłał Adriana na deski, ale w drugiej rundzie został szybko poddany dźwignią na kolano.
Andrzej pałał rządzą zemsty, na którą musiał jednak długo zaczekać. Były mistrz FEN uzbierał pokaźną serię zwycięstw, kończąc w pierwszych rundach Ottona Jasse w 2022 roku oraz Wiktora Zalewskiego na KSW 100. Podczas jubileuszowego eventu Adrian Bartosiński doznał pierwszej zawodowej porażki. To była dodatkowa motywacja, która miała pchnąć go do lepszego występu.
KSW 105: Bartosiński vs. Grzebyk – Relacja
RUNDA 1: Grzebyk stanął szeroko na nogach, bił długimi ciosami. Bartosiński czyhał na kontrę, oberwał w wymianie. Grzebyk rozerwał klincz, „Bartos” zdaje się, że doznał kontuzji lewej ręki. Pogroził mistrz KSW hakiem. Pretendent zaś cały czas straszył lewicą… I trafił Bartosińskiego! Bartos poszedł na wymianę, zranił Grzebyka, który jednak nie odpuszczał. Kapitalne kilkanaście sekund. A niebawem powtórka, Bartosiński szukał sprowadzenia po serii na szczękę Andrzeja.
RUNDA 2: Bartosiński powiedział narożnikowi, że zerwał biceps. Grzebyk od razu narzucił tempo i atakował prostym. Mistrz KSW szaleńczo rozpuścił ręce, zbliżył się i obalił. Adrian kontrolował „Double Champa”, który związał nogę zawodnika Octopusa. Krótkie, mocne łokcie Bartosińskiego, który dociskał rywala. Wyprostował się „Bartos” i obijał Grzebyka podbrókowymi! Andrzej kontrował z pleców, trafił mistrza też w tył głowy. Bartosiński wyprowadził kolejne łokcie obijając Grzebyka i jeszcze złapał gilotynę, ale uciekł mu pretendent! Grzebyk znalazł się z góry i obijał Adriana do ostatnich sekund.
RUNDA 3: Bartosiński spokojnie polował na Grzebyka, który sięgnął go długim prawym. Andrzej zerwał klincz mistrza, ustrzelił go jeszcze ciosem. Bartosiński namierzał głowę „Double Champa”, ale odezwał się zerwany biceps utrudniając podniesienie ręki. Mocne uderzenie Grzebyka, który stara się uciec „Bartosowi”. Bartosiński nie obalił, ale Adrian go trafił! Mistrz skrócił dystans, Grzebyk trafił go kilka razy na szczękę. Andrzej ładuje cios za ciosem, a mistrz skleił się do nogi rywala. Grzebyk przetoczył go na matę i ładuje mu łokcie na głowę. Bartosiński zrzucił z siebie pretendenta, znalazł się z góry i obaj atakowali cios za cios.
RUNDA 4: Andrzej Grzebyk szachował pozycją, Bartosiński wstrzelił się z podbródkowym pod ciosem. Mistrz KSW zraniony, ale napierał na pretendenta, który uchylał się przed ciosam i złapał nogę. Sprowadzenia jednak nie było. „Bartos” nic sobie nie robił z uderzeń Grzebyka i jak czołg napierał do przodu. I obalił mistrz KSW! Bartosiński znalazł się z góry w parterze na 120 sekund do końca rundy. Adrian był aktywny z góry, choć i pretendent nie odpuszczał.
RUNDA 5: Grzebyk próbował trzymać „Bartosa” na dystans low kickami i prostym. Mistrz KSW zszedł jednak pod ciosem i złapał rywala w pas. Andrzej odwrócił mistrza w klinczu, ale ten trafił go na rozerwaniu prawym! Bartosiński nie przestawał napierać mimo skrajnego wyczerpania. Sklejał się do Grzebyka, który trafiał go raz za razem. Adrian szukał sprowadzenia, czy raczej chwili na złapanie oddechu. Grzebyk szukał lewego sierpa, ale „Bartos” go obalił! Narożnik krzyczy, że mistrz musi skończyć rywala, a Bartosiński ruszył do ataku z góry. Andrzej również obijał championa tworząc fenomenalne widowisko.
WYNIK: Adrian Bartosiński Andrzej Grzebyk wygrał przez decyzję sędziów!
Wideo pojawi się wkrótce…