Mistrz wagi półciężkiej UFC, Jan Błachowicz powraca i już we wrześniu stoczy swój drugi pojedynek, w którym będzie bronił mistrzowskiego pasa. Rywalem Błachowicza będzie Glover Teixeira, o którym mówiło się od samego początku.
Walka o tytuł odbędzie się 4 września na gali UFC 266. Największa organizacja MMA na świecie nie ogłosiła jeszcze miejsca, w którym będzie miała miejsce gala.
Błachowicz (28-8) w ostatniej walce odniósł najważniejszą wygraną w swojej karierze. W pierwszej obronie pasa pokonał przez jednogłośną decyzję Israela Adesanyę. Mistrzowski pas Błachowicz zdobył pokonując we wrześniu zeszłego roku Dominicka Reyesa.
Jednym ze sparingpartnerów Błachowicza w przygotowaniach do starcia z Adesanyą był Izu Ugonoh.
Były zawodowy pięściarz, który po przegranej walce z Łukaszem Różańskim postanowił przejść do formuły MMA na ostatniej gali KSW 60 stoczył swój drugi pojedynek. Jak się okazało walka zszokowała wielu kibiców.
Ugonoh na KSW 60 zawalczył z Markiem Samociukiem. Były pięściarz ruszył w pierwszej rundzie i potężnymi ciosami próbował znokautować rywala. Udało mu się nawet wyprowadzić mocne kolano, które podłączyło Samociuka. Ten jednak przetrwał szarżę, a Ugonoh był już kompletnie bez siły. W drugiej rundzie opuścił ręce i od razu oparł się o siatkę. Samociuk pewny zwycięstwa zaczął obijać rywala, walka przeniosła się do parteru, gdzie sędzia musiał przerwać starcie.
Porażkę Izu Ugonoha skomentował Jan Błachowicz, który udzielił wywiadu dla FightsportPL.
„Izu, musi zadać pytanie sam sobie. Jeszcze z nim nie rozmawiałem, znając też siebie czekam dopiero aż się pojawi ten zawodnik przegrany na sali. Wtedy wiem, że sobie poukładał gdzieś to w głowie. Musi zadać sobie pytanie, co poszło nie tak.”
„Sparingi wychodziły fajnie, tu się czuł dobrze, a tam go normalnie odcięło. Czy to była presja, czy coś innego to on musi znaleźć ten czynnik. Szczerze mówiąc to mnie to zaskoczyło. Widząc tą pierwszą rundę, do momentu tego kolana (…) wystrzelał się, ale czemu się wystrzelał jak miał zdrowia na spokojnie 3 rundy w dobrym tempie, a oddał w drugiej rundzie za darmo walkę. (…) emocje i presja, albo ogarniesz, albo tego nie ogarniesz”
Źródło: FightsportPL