Boks

„Jakby mózg odmawiał mi posłuszeństwa” – Artur Szpilka o swojej dalszej karierze w boksie

W maju odbyła się gala KBN 15, na której Łukasz Różański brutalnie znokautował Artura Szpilkę. Było to dla „Szpili” już piąta porażka przed czasem. Wielu fanów i ekspertów w obawie o zdrowie zawodnika z Wieliczki zastanawia się czy powinien on dalej kontynuować swoją karierę.

Artur Szpilka na zawodowych ringach walczy od 2008. W swojej bogatej karierze stoczył wiele świetnych pojedynków. W 2016 roku stanął przed szansą zdobycia pasa WBC w wadze ciężkiej, jednak przegrał przez ciężki nokaut z Denotayem Wilderem.W ubiegłym roku pokonał na punkty Sergeya Radczenkę.

„Jakby mózg odmawiał mi posłuszeństwa” Artur Szpilka zdradza szczegóły o jego problemach zdrowotnych

Artur Szpilka udzielił obszernego wywiadu dla Przeglądu Sportowego, gdzie powiedział, o swoich niepokojących problemach podczas walki, które zostały już skonsultowane ze specjalistą, który porównywał stan Artura do ludzi po wypadkach motocyklowych, u których pojawiły się problemy z natury neurologicznej.

„Rozmawiałem na ten temat z doktorem, który zajmuje się ludźmi po wypadkach motorowych. Ci ludzie nigdy nie wracają do pełnej sprawności. Ale doktor nie miał na myśli sprawności fizycznej, tylko mentalną. Już nie jeżdżą tak szybko, już inaczej to wszystko wygląda. Doktor ogląda boks, jest kibicem. I zasugerował, że to samo mogło spotkać mnie. Jakby mózg odmawiał mi posłuszeństwa. Na zasadzie: wiem, czego nie powinienem robić, czego powinienem unikać, a i tak to do mnie wraca. Trafiasz chłopa i nagle stajesz. To mi się nie dzieje na ulicy, w sparingach. Tylko w ringu. Kiedy dochodzą emocje, dochodzi stres…” – powiedział Artur Szpilka w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego

Sprawdź!  Mike Tyson o narkotyku, który odmienił jego całe życie: "To piękne lekarstwo, ale ludzie nie patrzą na to w ten sposób"

Czy Artur Szpilka wróci jeszcze na ring?

W środowisku sportów walki pojawiło się sporo głosów mówiące o tym, że Artur z uwagi na swoje zdrowie powinien przejść na sportową emeryturę. Jednak sam zainteresowany zdradził, że zdaje sobie sprawę z ewentualnych problemów zdrowotnych, ale chciałby dać sobie jeszcze jedną szansę, po której zdecyduje on o dalszym kierunku swojej kariery.

Po ostatniej walce, ciężko jest mi o tym najwyższym poziomie myśleć. Mam w głowie duży znak zapytania. Szczególnie po rozmowie z neurologiem. Tak człowiek się nad tym wszystkim zastanawia, a tu ktoś jeszcze mówi ci, że te wszystkie nokauty, uderzenia to są już nieodwracalne skutki. Że boks zabija ileś tam neuronów.Nie wiem, czy was tym uspokoję, czy zasmucę, ale na pewno dam sobie jedną szansę. Chcę po prostu zobaczyć, czy jeszcze potrafię. Nawet na treningach, w sparingach coś od siebie wymusić. Potem w walce spróbować, czy jest tam jeszcze Szpiluś, który chce się bić. To będzie powiedzenie sobie jasne: w prawo czy w lewo. Na dziś nie biorę pod uwagę tego, że nagle przestaję, tak definitywnie. Chociażby dlatego, że ciężko byłoby mi wymyślić coś innego.” – podsumował Artur Szpilka w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

Sprawdź!  Powietkin szokuje! Dlatego wspiera Usyka w walce z Furym: "To tak naprawdę Rosjanin"

źródło: Przegląd Sportowy

Bartosz Oles

Od lat prawdziwy fan dobrego MMA. Sportami walki interesuje się od 14 roku życia. Na bieżąco śledzę wszystkie gale UFC oraz KSW. Największy idol? Pomimo kilku wybryków - Jon Jones! W wolnym czasie dużo podróżuje oraz spędzam czas ze znajomymi.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.