W minioną sobotę odbyła się hitowa gala FAME 12, podczas której swój debiut w klatce zaliczył Jacek Murański. Zmierzył się on z Arkadiuszem Tańculą.
Pojedynek był bardzo jednostronny i krwawy. „Aroy” rozbijał Murańskiego przez cztery rundy. Debiutant nie miał najmniejszych szans i praktycznie w ogóle nie wyprowadził żadnych ciosów, tylko kilka razy kopnął swojego przeciwnika.
Niestety w czwartej odsłonie został zdyskwalifikowany po tym, jak kolejny raz złapał się siatki. Wcześniej też ugryzł Tańculę. Sędzia upominał go kilka razy, jednak ten wciąż nie przestrzegał zasad.
Jacek Murański nie miał czasu na przygotowanie do pojedynku, gdyż wszedł na zastępstwo za syna zaledwie tydzień przed galą. Już podczas konferencji oświadczył, że ma kontuzję lewej ręki, więc Tańcula będzie miał dużą przewagę w walce.
Debiutant zapewniał, że mimo wszystko zniszczy rywala, a w przypadku porażki nie będzie tłumaczył się kontuzją. Po przegranej walce w wywiadzie dla Mateusza Kaniowskiego zawodnik stwierdził, że walczył jedynie z jedną sprawną kończyn i gdyby nie dyskwalifikacja to miałby szansę pokonać Tańculę w ostatniej odsłonie.
SPRAWDŹ WYWIAD Z TRENEREM OKNIŃSKIM, KTÓRY W OSTRYCH SŁOWACH SKOMENTOWAŁ DEBIUT JACKA MURAŃSKIEGO:
JACEK MURAŃKI MUSI PRZEJŚĆ TRZY OPERACJE PO WALCE NA FAME 12
Murański teraz udostępnił na swoich social mediach wpis, w którym przekazał, że walczył z zerwanym bicepsem lewej ręki, zerwanym więzadłem w prawej nodze i kontuzją łokcia. Wszystko to ma zostać zoperowane w najbliższym czasie.
– No to: „KAWA NA ŁAWĘ”. Jestem już po pełnej diagnostyce w Poznaniu w Klinice REHASPORT gdzie skierowany zostałem przez Federację FAME MMA Krzysztof Rozpara Rafał Pasternak Wojtek Gola BOXDEL I czekam na w sumie 3 operacje!!!
– Do wszystkich niedowiarków, obśmiewaczy i zwykłych hejterów – jutro będę miał zszywany zerwany (nie naderwany lecz ZERWANY!!!) biceps lewej ręki. Następny pod nóż idzie prawa noga (zerwane więzadło), a na koniec pod nóż idzie łokieć prawej ręki. Także walczyłem z jedną sprawną w pełni kończyną, a jest to moja slabsza lewa noga.
– Teraz już wiem czemu gilotyna zapięta lewą ręką z zerwanym bicepsem nie mogła się udać (chirurg powiedział mi , że w lewej ręce miałem siły tyle co małe dziecko), gdyż w normalnych okolicznościach w tej mojej gilotynie głowa tańculi zostałaby na AMEN). Teraz już wiem czemu nie mogły dojść do celu (czyli kolan tańculi) moje frontowe kopnięcia….zerwane więzadła…
– Mimo wszystko szkoda, gdyż mimo, że rozpadałem się podczas walki na części a mózg przeszywał mi wściekły ból, to w 5 rundzie na pewno byłaby wojna o WSZYSTKO, byłby ogień, a wtedy wszystko jest możliwe.
– Ps. I tak już osobiście – ktoś taki jak tchórz marcin najman ma czelność mnie oceniać….Naprawdę? Przecież ten typ po 1) z takimi urazami nie wyszedłby do walki. A po 2) jeżeli już by wyszedł to tylko po wypłatę… gdyż po pierwszym uderzeniu tańculi szukałby poddania. Lub szukałby sędziego Jarosza z okrzykiem „ałła ałła ałła”. A za głosy poparcia i głosy rozsądku bardzo dziękuję.
Źródło: Facebook
- Prezes FEN odpowiedział Rębeckiemu! „Budowaliśmy jego wielkość” [WIDEO]
- Federacja organizuje spotkanie z zawodnikami gali FAME 23!
- Tomasz Narkun wróci do KSW? „Trochę biję się z myślami, bo…”
- Definitywny koniec? Okniński szczerze o współpracy z Ferrarim [VIDEO]
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?