UFC

Islam Makhachev wspomina, jak Cain Velazquez doprowadził do odejścia członka AKA!

Islam Makhachev tak, jak jego mentor Khabib Nurmagomedov trenuje w American Kickboxing Academy. Dagestańczyk w wywiadzie z RT Sport wspomniał sytuację, gdy Cain Velasquez sprawił, że jeden z członków opuścił klub.

Cain Velasquez jako były podwójny mistrz UFC w wadze ciężkiej traktowany był jako lider AKA. Velasquez zawiesił rękawice na kołku i teraz próbuje swoich sił w pro wrestlingu. Wciąż jest uważany jako jeden z najlepszych ciężkich wszechczasów.

Podczas wywiadu z RT Sport, Islam Makhachev wspomniał sytuację związaną z byłym championem UFC, która doprowadziła do odejścia jednego z członków AKA:

Cain jest świetnym gościem, ale na sali wchodzi w trans i jest maksymalnie skupiony. Wszystko zawsze ma dokładnie zaplanowane. Pamiętam, jak raz szykować się do sparingu i jego partner przyszedł bez kasku. Cain od razu zwrócił mu uwagę, ale ten powiedział, że „dla niego jest spoko bez”. Cain odpowiedział: „a co jak przywalisz mi z główki i doznam rozcięcia?” Odmówił sparingu, a chłopak odszedł.

– To jest właśnie jego poziom profesjonalizmu. Wie, że wypadki mogą zdarzyć się podczas sparingu, ale nie ma powodów, by do nich na siłę doprowadzić. W kasku nie ma ryzyka rozcięć po uderzeniach głową, ani większego zagrożenia. Uderzeniem niechronionym czołem można złamać nos, albo rozciąć łuk brwiowy. Velasquez powiedział mu: „Nie potrzebuję niczego takiego. Idź swoją drogą, ja pójdę swoją.”

Makhachev szybko pokonuje kolejne szczeble w rankingu UFC w dywizji lekkiej. Po ostatnim zwycięstwie nad Thiago Moisesem Dagestańczyk w końcu otrzymał to, czego chciał. Na UFC 267 zmierzy się z następnym Brazylijczykiem, Rafaelem dos Anjonsem. Walką wieczoru tej gali będzie pojedynek Jan Błachowicz vs. Glover Teixeira.

Sprawdź!  Zadyma na gali MMA w Rosji! W klatce rozpętała się istna bijatyka (VIDEO)

Źródło: RT Sport

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.