FAME MMAGROMDA

Grabowski uderzył w Michała Pasternaka! „Ja bym cię…” [VIDEO]

Mariusz Grabowski odpowiedział Michałowi Pasternakowi. Szef GROMDY skontrował słowa „Wampira”.

Medialny spór pomiędzy panami zaczął się niedługo po wygranej Michała Pasternaka nad Mateuszem „Don Diego” Kubiszynem na gali FAME. Niekwestionowany mistrz GROMDY za pięć dwunasta przyjął potyczkę w swojej koronnej formule. Zdaniem sędziów to „Wampir” tego wieczoru zrobił więcej, by odnieść zwycięstwo.

Niebawem rozpoczęła się saga, która miała zakończyć się dołączeniem Pasternaka do GROMDY, gdzie miałby stoczyć pojedynek na gołe pięści. Michał mógł liczyć na medialne wsparcie trenera Mirosława Oknińskiego. Wspólnie poddawali pod wątpliwość, by Grabowskiego było stać na gażę „Wampra”.

Grabowski do Pasternaka: Ja bym cię kupił 10 razy

Szef GROMDY zapewniał, że jest gotów wyrównać gażę Pasternaka z FAME, a prawnicy organizacji kontaktowali się z zawodnikiem w celu ustalenia, o jakich pieniądzach mowa. Freak fighter zasłaniał się jednak klauzulą poufności.

W wywiadzie dla Michała Cichego „Wampir” ponownie stwierdził, że GROMDY na niego nie stać: „Po czasie pan Grabowski sam się wystrzelił z tym, że oferta, którą może mi złożyć to dwa tysiące złotych. Ja nie będę walczył za taką kwotę”.

Pan Grabowski odpowiedział na te słowa Pasternaka w najnowszym wywiadzie, który pojawił się na kanale FANSPORTU TV. Nie obyło się też bez szpilki w zawodnika Akademii Sportów Walki Wilanów, którego karierę uratowały freak fighty.

Sprawdź!  Okniński wbija szpilkę w Tyburskiego przed FAME 21! Freak fighter odpowiedział

– Ja bym cię 10 razy kupił. Tyle, co zarobiłeś we freakach, to powinieneś się cieszyć. Nie miałeś żadnych opcji, żadnych możliwości, walczyłeś, gdzie popadło. Dzisiaj freaki ci uratowały życie i myślisz, że Pana Boga za nogi złapałeś. Szanuj się, bo niedługo przyjdzie czas, że nie będzie freaków i zostaniesz z rękaw w nocniku.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.