Gamrot idzie po skończenie! Ujawnił wymarzony scenariusz na walkę z Kleinem

Mateusz Gamrot udzielił pierwszego wywiadu po ogłoszeniu walki z Ludovitem Kleinem.
Już w przyszłym miesiącu dobiegnie długi czas oczekiwania na kolejną walkę „Gamera”. Czołowy polski lekki do oktagonu powróci na UFC Vegas 107, gdzie czeka go starcie z Ludovitem Kleinem.
Słowak ma obecnie bardzo dobrą serię siedmiu kolejnych walk z rzędu bez przegranej. Tylko raz w tym czasie zdołał skończyć przeciwnika przed czasem, a starcie z Jaiem Herbertem zakończyło się większościowym remisem. „Mr. Highlight” mierzył się też z reprezentantem American Top Team, co Mateusz Gamrot ma na uwadze.
– Walczył z moim klubowym kolegą, Thiago Moisesem – powiedział Polak w rozmowie z Pawłem Wyrobkiem. – Dwa razy posłał go na deski, więc w stójce będę się musiał mieć na baczności. Jest niższy ode mnie. Jest Mateusz Rębecki tutaj, ma podobne gabaryty do Kleina. Dustin Poirier też niedługo przylatuje, więc z nim zrobię praktycznie cały okres sparingowy.
Mateusz Gamrot o wymarzonym scenariuszu walki
Były mistrz KSW od sierpnia ubiegłego roku czekał na dyspozycje UFC. W międzyczasie padła propozycja rewanżu z Rafaelem Fizievem, którą Mateusz odrzucił ze względu na krótki czas na przygotowanie do starcia. Gamrot od dawna przebywa na Florydzie, gdzie szlifował formę na matach ATT.
– Ja to mógłbym jutro walczyć, spędziłem tutaj tyle czasu. Pomagałem zawodnikom przygotowywać się do ich walk, więc robiłem z nimi sparingi. Gdybym chciał czekać to dostałbym pewnie kogoś z rankingu, a ja nie chcę czekać, chcę walczyć już. Powiedziałem dajcie kogokolwiek, no i tak się też stało.
Niemałym minusem jest fakt, iż Ludovit Klein nie znajduje się w rankingu. Tym samym siódmy w drabince „Gamer” znów znalazł się w pojedynku, w którym ma sporo do stracenia.
Sam Mateusz jednak doskonale zdaje sobie sprawę, że kolejna wygrana – przede wszystkim efektowna – da mu jednak naprawdę sporo.
– W UFC najważniejsze są wygrane. Czy to będzie gość z rankingu, czy spoza rankingu, liczy się show i efekt końcowy walki – przyznał „Gamer”. – I ja tak do tego teraz podchodzę. Jestem po przegranej z Hookerem, to nie mogłem też za bardzo wymyślać i sobie wybierać, więc po prostu biorę to, co mi dają. Skupiam się na dyspozycji, na dobrym skończeniu walki i myślę, że to będzie dobra wizytówka na przyszłość.
– Jeżeli tutaj skończę Kleina przed czasem, bo taki jest plan, to myślę, że wtedy UFC na pewno zadba o mnie. Poddanie, bo jego parter nie jest za wybitny. Jego statystyka obron jest dość dobra, więc to jest dla mnie motywacja, żeby popsuć tę statystykę, przetarzać go w parterze, poddać. To będzie wymarzony plan – dodał Polak.
Walkę obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.