Mateusz Gamrot i Dustin Poirier ponownie ze sobą sparowali podczas obozu przygotowawczego do gali UFC 299. Trener ATT Mike Brown przyznał, że w niektórych momentach obawiał się o zdrowie swoich podopiecznych.
„Gamera” czeka potyczka z byłym mistrzem UFC, leciwym, acz wciąż groźnym Rafaelem dos Anjosem. Z kolei „The Diamond” zmierzy się w co-main evencie UFC 299 w pojedynku przeciwko francuskiej gwieździe w osobie Benoit Saint-Denisa.
Wszystkie walki UFC 299: O’Malley vs Vera 2 możecie obstawić na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy na start otrzymają darmowe 30 zł, a trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie bez ryzyka! To 300 zł, które Fortuna zwróci na konto gracza.
TYPY | KURSY | ZAKŁADY |
Mateusz Gamrot – Rafael dos Anjos | 1.24 – 4.10 | Fortuna |
Dustin Poirier – Benoit Saint-Denis | 2.72 – 1.46 | Fortuna |
Trener ATT o sparingach Gamrota i Poiriera
Patryk Prokulski z redakcji TVP Sport porozmawiał z Mikiem Brownem, trenerem Polaka i Amerykanina z klubu American Top Team. Dziennikarz przytoczył słowa Mateusza Gamrota, który zauważył, że nigdy wcześniej nie sparował z Poirierem będącym w takiej formie.
Mike Brown zwrócił uwagę na fakt, iż ze względu na stylistykę swoich rywali i zbliżające się pojedynki nie musieli nikogo udawać. Byli sobą i dociskali się nawzajem, co wyjdzie im na dobre… Choć trenera kosztowało to sporo nerwów.
– Tak, do tego nie udawali kogoś innego. Gdy ktoś szykuje się do walki, a ty nie, starasz się mu pomóc i imitujesz pewne ruchy. Robisz akcje, których zwykle byś unikał. W tym wypadku byli sobą w klatce.
– Momentami robiło się strasznie, bo się nie oszczędzali! Bałem się, że komuś coś się stanie, ale to był mocny obóz, nikt nie ucierpiał. Nie mogło być lepiej! Co nie zmienia faktu, że gdy dwóch takich idzie na całość, codziennie obgryzałem paznokcie z nerwów!
Zapraszam na wieczorny seans!
— Patryk Prokulski (@PProkulski) March 5, 2024
Wcześniej pytałem Gamera, czy ma za sobą najmocniejsze sparingi z Dustinem, bo obaj zbudowali formę na ten sam moment.
Mike Brown ma jeszcze inne fajne spostrzeżenie. "Tym razem nie imitowali żadnego rywala, mogli być sobą"
Trener ATT "obgryzał… pic.twitter.com/KZ9s2yfNdf