Amadeusz „Ferrari” Roślik wrócił do treningów i opublikował nagranie z pracy na tarczach. Już za miesiąc popularny freak fighter stanie przed ogromnym wyzwaniem.
20 maja „Ferrari” stoczy aż dwa pojedynki jednego wieczoru. W main evencie gali FAME 18 zmierzy się najpierw z Kacprem Błońskim, a następnie z Marcinem Dubielem. Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy jeden zawodnik toczył dwa starcia na jednej gali, wcześniej zrobił to Mateusz Murański, a także Arkadiusz Tańcula.
Amadeusz jednak jako jedyny głośno mówi o tym, że zmiażdży swoich rywali. Jest przekonany, że przeciwnicy nie mają z nim najmniejszych szans, ale środowisko freakowe uważa, iż popełnił błąd, decydując się na dwóch rywali podczas jednego wydarzenia.
„Ferrari” prezentuje formę
Trzeba wziąć pod uwagę to, że Błoński i Dubiel są cały czas w treningu, natomiast „Ferrari” zawsze miał duży problem z przygotowaniami do pojedynków. Nawet teraz, wyleciał do USA, nie informując o niczym swojego trenera, który nie krył zdenerwowania.
Po powrocie do Polski zapewnił jednak, że rusza z treningami, a na swoich social mediach opublikował urywki z przygotowań w Aligatores Fight Club. Jest to drugi klub poza Akademią Sportów Walki Wilanów, w którym trenuje „Ferrari”.
Freak fighter udostępnił na swoim Instagramie pracę na tarczach, prezentując w jakiej jest formie kilka miesięcy po porażce z Kamilem Łaszczykiem:
— MMASHOTS (@MMASHOTS1) April 19, 2023
Źródło: Twitter