Fabijański zapewnia, że potrafi walczyć! Zaskakujący komentarz po opuszczeniu klatki na noszach [WIDEO]
Sebastian Fabijański w zaskakujący sposób skomentował ostatnią porażkę. Aktor zapewnia, że potrafi znacznie więcej, niż do tej pory pokazał.
Fabijański, który sprawdzał się w roli rapera i aktora, postanowił w końcu spróbować także swoich sił w klatce. Mówiło się o tym, że może namieszać i dać naprawdę mocne pojedynki, jednak szybko okazało się, iż sporty walki nie są dla niego.
Najpierw został znokautowany przez „Wac Toję” w 35 sekund, a następnie w 47 sekund rozbił go „Filipek”. Dodatkowo po ostatniej porażce klatkę opuścił na noszach, a social media zalały memy i nagrania z jego udziałem.
Przy okazji wywiadu dla fansportu.pl aktor miał okazję skomentować głośną przegraną. Zapewnia, że potrafi walczyć, jednak źle działa na niego presja i cały stres związany z występem w klatce na tak dużym wydarzeniu. Ponadto przyznał, że dobrze się stało, iż został wyniesiony na noszach, gdyż wywołało to sporo szumu w mediach, a o to chodzi we freak fightach:
– Ostatnia porażka była śmieszna. Bardzo dobrze się stało, że wyleciałem na noszach, bo te tiktoki były znakomite, a o to w tym wszystkim chodzi. Bo nie jest prawdą, że ja nie potrafię się bić. Ja podkreślam to za każdym razem. Weź, jeden z drugim wyjdź tam i zrób robotę. Ja robię tam totalnie dziwne rzeczy, nie rozumiem tego.