UFC

Dustin Poirier o walce z McGregorem: „Widziałem to w jego oczach, byłem cios-dwa od posadzenia go na tyłku.”

Dustin Poirier zwyciężając na UFC 264 zamknął trylogię z Conorem McGregorem. Irlandczyk oraz Dana White zapowiadali, że ostatecznie dojdzie nawet do czwartej walki. Tymczasem „Diamond” w twierdzi, że gdyby przeciwnik i tak skończyłby znokautowany.

W lipcu na UFC 264 po raz drugi w tym roku, a trzeci w karierze, doszło do pojedynku Dustin Poirier vs. Conor McGregor. Po pierwszej, zdominowanej przez Amerykanina rundzie został on ogłoszony zwycięzcą. Irlandczyk cofając się złamał nogę. Po walce doszło do wypowiedzi kilku nieprzyjemnych słów ze strony „Notoriousa”. „Diamond” tymczasem jest przekonany, że ostatecznie i tak to jego ręka powędrowałaby w górę i patrząc na karty sędziowskie (dwóch punktowało 10-8) ciężko się z tym nie zgodzić.

W rozmowie z Teddy’m Atlasem Dustin Poirier wyznał, że zobaczył wyraz twarzy McGregora znany mu jeszcze z UFC 257:

– Posłaliśmy proste w tym samym momencie. Uniknąłem ciosu, a mój wszedł idealnie. Teraz już wiem. Zobaczyłem te same oczy, co w Abu Zhabi. Reaguje konkretną miną, gdy go coś boli, a ja widziałem ją już dwa razy. Ciężko mi to wytłumaczyć, ale był ranny zanim poszedł w grappling.

– Wiem, że gdyby nie klincz, to już wtedy bym go skończył. Widziałem to w jego oczach, byłem cios-dwa od posadzenia go na tyłku.

Dustin Poirier zdaje sobie sprawę, że McGregor uciekł spod topora próbą gilotyny. Wybór pozycji na plecach był koniecznością w celu utrzymania się w walce:

Sprawdź!  Dana White: "Wygląda na to, że Nick zawalczy w tym roku."

– Na pewno nie chciał tam się znaleźć, ale ta pozycja go chroniła. Nie było to najwygodniejsze, ale było lepiej, niż wcześniej. My, fighterzy wiemy o co chodzi. Pewnie pomyślał coś w stylu: „OK, poleżę chwilę, ale przynajmniej nie skończy mnie w stójce.”

Dzięki wygranej, Poirier uzyskał status pierwszego pretendenta do pasa mistrzowskiego dywizji lekkiej. Amerykanin odrzucił już wcześniej taką możliwość, wybierając właśnie trzeci pojedynek z McGregorem. Ale jak widać, co się odwlecze, to nie uciecze i czekamy tylko na oficjalne potwierdzenie i datę walki Charles „Do Bronx” Oliveira vs. Dustin Poirier!

Źródło: MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.