Mateusz Kubiszyn zabrał głos w sprawie drugiej walki z Denisem Załęckim. Tym razem zaproponował naprawdę wysoką stawkę.
„Don Diego” po raz pierwszy zmierzył się z „Bad Boyem” na High League 3. Kubiszyn mądrze podszedł do walki, zrealizował swój gameplan i na pełnym trzyrundowym dystansie wypunktował rywala. Sędziowie byli jednogłośni i wskazali jego zwycięstwo.
„Don Diego” o rewanżu z Denisem
Pojedynek miał rozwiązać konflikt, jednak ze strony Denisa nadal jest dużo złej krwi. Między innymi przy okazji konferencji przed galą High League 5, na której Kubiszyn walczył z Janikowskim, przerwał wywiad i wypalił w stronę byłego rywala:
– Fraj**zyno, chcesz się bić? Chcesz się bić, czy co? Na ch*j się prujesz kondomie je**ny?
Załęcki bez wątpienia chciałby stoczyć rewanż, natomiast Kubiszyn w ostatnim wywiadzie dla Antyfakty zapytany o drugą walkę, zaproponował specjalne warunki. Wpadł na pomysł, by stoczyć pojedynek o być albo nie być we freak fightach.
– Ja wszedłem we freak fighty głównie z nurtem, żeby usunąć Denisa z szeroko pojętego mainstreamu. Może nie tyle z przesłaniem, żeby go usunąć, tylko ja bardzo krytykowałem jego zachowania, jak działa, co mówi. Efektem końcowym była nasza walka.
– Z jednej strony chciałbym z nim zawalczyć tak po prostu, żeby zamknąć temat. Mogłoby to nawet pójść w zasadę: Ja przegram, ja się usuwam, ty przegrasz, ty się usuwasz. Myślę, że to można honorowo o ile Denis ma jeszcze jakiś honor, to do tego by się przypiął. Czyli, kto przegrywa, znika z freak fightów i po temacie.
Źródło: YouTube