FAME MMA

Diablo podbije freak fighty? Oknińscy komentują! „Ma duże szanse, żeby zostać gwiazdą”

Trener Mirosław Okniński wraz z synem Adamem i Kamilem Mindą udzielili dłuższego wywiadu kanałowi Fansportu.pl. Jednym z poruszonych wątków była postać Krzysztofa Włodarczyka, który przez chwilę trenował w Akademii Sportów Walki Wilanów.

Popularny „Diablo” pod koniec ubiegłego miesiąca został ogłoszony nowym nabytkiem FAME. Niedługo później gruchnęła kolejna informacja: jego rywalem na krakowskiej gali FAME 19 miał być Arkadiusz Tańcula. Starcie miało odbyć się w pełnej formule MMA.

Jak zaskakująca była informacja o Włodarczyku we freak fightach, tak samo niespodziewane było… odwołanie jego występu. Z profilów społecznościowych byłego mistrza świata WBC oraz IBF w wadze junior ciężkiej zniknęły grafiki promującego udział w FAME 19, a jego promotor Andrzej Wasilewski zapowiedział, że „Diablo” niebawem powróci na bokserski ring.

Włodarczyk przygotowania do MMA zaczął na matach Akademii Sportów Walki Wilanów. W klubie tym pojawił się Michał Tuszyński, który podpytał Kamila Mindę oraz Adama Oknińskiego o to, jak Krzysztof prezentował się poznając nowe techniki.

Miałem okazję go zobaczyć i poćwiczyć z nim. Diablo powinien trenować MMA i ma duże szanse, żeby zaistnieć i być gwiazdą nie tylko pięściarstwa, lecz także freaków czy MMA – odpowiedział syn popularnego „Łowcy Skór”. – Myślę, że ma taki naturalny dryg do parteru, zapasów, szybko przyswaja. Pewne rzeczy trzeba było mu wytłumaczyć, co, jak, po co, a jak już to przyswoił, to bardzo szybko się uczył.

Kilka słów od siebie dodał też założyciel Akademii Sportów Walki Wilanów Mirosław Okniński:

Sprawdź!  Kolejna walka z piłkarzem? Ostra wymiana Daro Lwa z Łukaszem Gikiewiczem! "Oszołomie, mogę cię..."

Ja rozmawiałem z „Diablo”. Mogę powiedzieć, że bardzo lubi naszą Akademię i że na pewno do nas wróci. I może to już niedługo.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.