UFC

Dana White zaskakuje w debacie na temat najlepszego zawodnika! „Cokolwiek o nim nie uważacie…” (VIDEO)

Temat najlepszego fightera wszech czasów powraca jak bumerang. Dana White zabrał głos w sprawie osoby Khabiba Nurmagomedova w tej dyskusji.

Khabib Nurmagomedov nie zaznał smaku porażki przez całą karierę, a na palcach jednej ręki można zliczyć rundy, które przegrane rundy w jego wykonaniu. Dagestański „Orzeł” odszedł ze sportu jako niekwestionowany mistrz wagi lekkiej tuż po tym, jak poddał Justina Gaethje na UFC 254.

Nurmagomedov to jedno z nazwisk, które zdecydowanie najczęściej pojawia się w dyskusji o najlepszym zawodniku wszechczasów. Tuż obok niego stawia się chociażby Jona Jonesa, który demolował każdego przeciwnika, z którym się mierzył. „Bones” ma co prawda jedną porażkę w swoim rekordzie, ale doznał jej po swoim błędzie wyprowadzając nielegalne łokcie na głowę oponenta.

Dana White nie uważa Khabiba za najlepszego fightera

Dana White odpowiadał ostatnio w GQ Sports na pytania fanów, a jedno z nich było dokładnie sprecyzowane: Czy Khabiba Nurmagomedova można uważać za najlepszego zawodnika wszechczasów UFC? Prezydent największej federacji MMA na świecie uważa, że nie.

Sprawdź!  Radykalna decyzja podczas UFC 305! Sędzia USUNIĘTY po kontrowersyjnej punktacji!

– To bardzo trudny temat… Oczywiście, posiada niezwykły talent, sami wiecie. Kto wie, co jeszcze mógł osiągnąć…?

– Ale odszedł za szybko. Jon Jones prawdopodobnie zawalczy w wadze ciężkiej jeszcze w tym roku. Cokolwiek o nim nie uważacie, ciężko nie nazwać go G.O.A.T.-em.

„The Eagle” odszedł ze startów w MMA z rekordem 29-0. W kolejnych miesiącach po ostatnim zwycięstwie sporo mówiło się o tym, że Dana White namawia Dagestańczyka na powrót i stoczenie ostatniej walki, która by ewentualnie zaokrągliła ilość wygranych.

– Wierzcie, naprawdę próbowałem ściągnąć Khabiba z emerytury. Zobaczymy, co się stanie w następnych kilku latach, ale wydaje mi się, że odszedł w swoim najlepszym momencie. Przypomnijcie sobie, co zrobił Justinowi Gaethje, tuż przed emeryturą.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.