KSW

„Coś zaczyna się dziać” – Andrzej Grzebyk zapowiada swój powrót do klatki

Już kilka miesięcy minęło od ostatniej walki Andrzeja Grzebyka (17-4), gdzie nasz rodak nabawił się bardzo poważnej kontuzji, która zmusiła go do przerwy od startów. Na swoim Facebooku zapowiedział on swój powrót do klatki.

Andrzej Grzebyk to niezwykle widowiskowo walczący zawodnik. Jest on byłym czempionem Fight Exclusive Night w kategorii średniej i półśredniej. Ma on za sobą wiele świetnych pojedynków. Pierwszy tytuł zdobył na FEN 21, gdzie wygrał przez TKO z Thiago Vieirą (10-4). W posiadanie drugiego pasa mistrzowskiego wszedł na FEN 24. Pokonał wtedy przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Kamila Gniadka (14-7-1). Po tym boju na FEN 26 w zaledwie 18 sekund pokonał Roberta Fonsecę (12-4).

Konflikt Z FEN i debiut w KSW

Po tej walce dużo mówiło się o jego boju z ówczesnym mistrzem wagi półśredniej Babilon MMA Danielem Skibińskim (17-5). Po jednej z wypowiedzi prezesa FEN Pawła Jóźwiaka popadł on konflikt z tą organizacją. Po wielu miesiącach udało się obu stronom dogadać i polubownie rozwiązać kontrakt. Andrzej następnie podpisał umowę z federacją KSW.

W tej organizacji zadebiutował na gali z numerem 53, gdzie po świetnym boju pokonał przez TKO w drugiej rundzie Tomasza Jakubca (10-3). W swoim ostatnim pojedynku na KSW 56 przegrał z Mariusem Zaromskisem (23-9), gdzie doznał wspomnianej kontuzji.

Sprawdź!  Strefa typuje #2: KSW 59 - Część 1

Poniżej prezentujemy Wam wpis Andrzeja Grzebyka zapowiadający swój powrót do startów.

„Coś się zaczyna dziać. Interesuje nas tylko progres.Jedno jest pewne Bartek Słomiak wejdzie pierwszy raz do klatki, więc z Trenerem Wojtkiem Bakiem pomagamy mu w przygotowaniach.”

napisał Andrzej Grzebyk na Facebooku.

źródło: Andrzej Grzebyk, Facebook

Bartosz Oles

Od lat prawdziwy fan dobrego MMA. Sportami walki interesuje się od 14 roku życia. Na bieżąco śledzę wszystkie gale UFC oraz KSW. Największy idol? Pomimo kilku wybryków - Jon Jones! W wolnym czasie dużo podróżuje oraz spędzam czas ze znajomymi.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.