Coraz bliżej walki z Pasternakiem? Kamil Minda na FAME 28 [WIDEO]

Kamil Minda oficjalnie potwierdził, że zobaczymy go na listopadowej gali FAME. W rozmowie z Fansportu TV zdradził, że federacja postawiła mu jasny warunek — musi zejść z wagi. Co więcej, coraz więcej wskazuje na to, że jego rywalem będzie były kolega z maty, Michał Pasternak!
Były zawodnik Mirosława Oknińskiego ma już za sobą jeden z najbardziej nietypowych występów w historii polskich freak fightów. W ostatnim starciu z Bartoszem Szachtą przegrał przez dyskwalifikację, choć samo widowisko rozpoczęło się jeszcze przed wejściem do klatki. Zanim „King Kong” stanął naprzeciw rywala, musiał pokonać długi dystans na bieżni – co, jak sam przyznał, mocno odbiło się na jego kondycji i przebiegu walki.
Pojedynek toczył się w formule stójkowej i przebiegał zgodnie z przewidywaniami: Szachta atakował krótkimi seriami, a Minda polował na mocne kontry. Niestety, zadziałały automatyzmy z czasów kariery w MMA – „King Kong” użył techniki niedozwolonej w tej formule, co zakończyło walkę przed czasem.
Kamil Minda na FAME 28 – walka z Michałem Pasternakiem coraz bliżej?
Od tamtego czasu wiele się wydarzyło. Między Mindą a jego byłym trenerem Mirosławem Oknińskim wybuchł konflikt, w który wplątany został również flagowy zawodnik Akademii – Michał Pasternak. „Wampir” dał do zrozumienia, że nie jest fanem pomysłu walki z byłym kolegą z maty, ale wygląda na to, że temat nabiera realnych kształtów.
Podczas wizyty w studiu Fansportu TV, Minda nie ukrywał, że przygotowuje się do nowego wyzwania i ma jasno określony cel:
– Podjąłem taki cel, że chcę zrzucić do 120 [kg]. Nie ukrywam też, że do mojej walki zostałem zobowiązany, żeby zrzucić wagę. No i federacja też narzuciła mi taki cel, że muszę zrzucić – powiedział Minda, dodając, że od początku wierzył w powodzenie negocjacji. – Ja od początku wiedziałem, że się wszystko uda. Byłem dobrej myśli. A odnośnie mojego celu, zrzucenia wagi, to był taki gwóźdź, że muszę to zrobić, bo ja się zbierałem z tym, a tu federacja narzuciła mi i wiedziałem, że nie będzie odwrotu.
W dalszej części rozmowy prowadzący Michał Tuszyński wprost zapytał o potencjalny pojedynek z Michałem Pasternakiem. Minda nie chciał zdradzić zbyt wiele, zaznaczając jedynie, że „nie wiadomo, czy do tej walki dojdzie” — choć jego ton i uśmiech zdradzały, że wszystko jest już praktycznie dogadane.