UFC

Colby Covington ostro o Georges St-Pierre. „Jego stójka jest fatalna. GSP uderza jak przedszkolak!”

Były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej, Colby Covington (16-2) wypowiedział się ostatnio na temat tego, kto wygrałby w starciu on vs. Georges St-Pierre (26-2). I w typowym dla siebie stylu odpowiedział, że byłby zdecydowanym faworytem!

„Bije jak przedszkolak!”

Kanadyjczyk przez wielu uważany jest za najlepszego półśredniego wszechczasów, przez niektórych także za najlepszego bez podziału na kategorie wagowe. 40-letni fighter od kilku lat pozostaje na emeryturze, choć często wracała plotka o powrocie do klatki na hitowe starcie z Khabibem Nurmagomedovem.

Na temat GSP wypowiadało się wielu kolejnych zawodników. Teraz w rozmowie z MMA Roasted Podcast na jego temat głos zabrał Colby „Chaos” Covington:

Jego stójka jest fatalna, bardzo podstawowa. Umie wyprowadzić bardzo dobre proste, ale to wszystko. Łatwo unikać ciosu przez pozostawanie w ruchu. Nasze starcie byłoby dla mnie zbyt łatwe. GSP uderza jak przedszkolak.

Jak zawsze pewny swego

Covington, który sam wielokrotnie przypisywał sobie tytuł najlepszego fightera wagi półśredniej, jest w ścisłej czołówce tejże kategorii. Przed nim jest tylko dzierżący pas Kamaru Usman (19-1). To właśnie Nigeryjczyk zaserwował Amerykaninowi jedyną porażkę w ostatnich dziewięciu starciach.

Sprawdź!  Khabib wskazuje sześciu najlepszych zawodników w historii: "Jestem na tym samym poziomie, co..."

„Chaos” uważa, że GSP nie wytrzymałby z nim w oktagonie. Ujarzmiłby Kanadyjczyka poprzez swoje zapasy i cardio:

Nie „myślę, że pokonałbym Georgesa, ja WIEM, że bym go pokonał. Potrafił wielu sprowadzić na deski i tam ich kontrolować i obijać. Ale ze mną nie byłoby tak łatwo. Moje cardio jest na kompletnie innym poziomie. Nigdy nie zostałem obalony w oktagonie UFC i GSP nie byłby pierwszym.

Colby Covington miał być jednym z trenerów najbliższego sezonu The Ultimate Fighter, a po sezonie miał się zmierzyć z drugim coach’em, byłym przyjacielem: Jorge Masvidalem. Kubańczyk przyjął propozycję rewanżowej walki o pas i ponownie musiał uznać wyższość Usmana. „Chaos” ostatnie wyjście do oktagonu zaliczył we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to pokonał byłego mistrza: Tyrona Woodleya. Najlogiczniejszym wydaje się teraz być doprowadzenie do starcia Usman vs. Covington 2.

Źródło: MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.