Wszystko wskazuje na to, że mimo, iż Jones kilka dni temu domagał się od UFC zwolnienia z kontraktu, to sytuacja i nastawienie Amerykanina zmieniły się o 180 stopni. W jednym z tweetów były mistrz kategorii półciężkiej poinformował, że dogadał się z Daną White’m i data jego najbliższego występu zostanie niedługo podana do oficjalnej wiadomości.
Wielu fanów z utęsknieniem oczekuje powrotu Jonesa do klatki UFC. Choć można go lubić lub nie, to trzeba przyznać, że Amerykanin zawsze dawał pełne emocji pojedynki na najwyższym poziomie. Jakiś czas temu Jones podjął decyzję, że zmienia kategorię na ciężką, przez co zwolnił od dawna zajmowany tron kategorii półciężkiej.
W ostatnim czasie jednak, mocno wybrzydzał przy doborze super walki w kategorii królewskiej. Amerykanin stwierdził, że UFC ma go zwolnić, jeśli nie jest w stanie spełnić jego warunków finansowych, bo kwota rzędu 8-10 milionów dolarów za walkę z aktualnym mistrzem – Francisem Ngannou jest nie do przyjęcia.
Okazuje się jednak, że Jones porozumiał się z UFC. Po rozmowie z Daną Whitem stwierdził, że wszystko przebiegło w niesamowicie miłej atmosferze i data jego kolejnego pojedynku już wkrótce zostanie oficjalnie ogłoszona. Nie wiadomo z kim rękawice skrzyżuje były mistrz kategorii półciężkiej, ale według ostatnich zapowiedzi prezydenta UFC, rozmowy miały być prowadzone na temat ewentualnego starcia o mistrzostwo kategorii ciężkiej.
Ostatnią walkę Jones stoczył w lutym ubiegłego roku, kiedy to po ciekawym pojedynku pokonał na kartach punktowych pretendenta do tytułu – Dominicka Reyesa.
