Ciryl Gane już planuje walkę z Jonem Jonesem! „To najlepszy fighter wszechczasów.”
UFC ogłosiło w tym tygodniu, że Ciryl Gane będzie walczył o pas tymczasowego mistrza wagi ciężkiej UFC w sierpniu. Jego przeciwnikiem będzie Derrick Lewis. Francuz już wybiega myślami w przód i otwarcie wymawia nazwisko wymarzonego rywala: Jon Jones.
Ciężkie powitanie
Jon „Bones” Jones to były mistrz wagi półciężkiej UFC. Największa federacja MMA planowała jego walkę z obecnym championem królewskiej kategorii, Francisem Ngannou. Nic nie zostało podpisane, a na przeszkodzie do finalizacji kontraktu stoją warunki finansowe.
Gane powiedział w rozmowie z TMZ Sports z chęcią powitałby Jones’a w wadze ciężkiej:
– Oczywiście! Wiele osób mówi o tej walce, bo obaj walczymy bardzo technicznie. Dlatego też słychać głosy „to dobre zestawienie.” Bardzo mnie ekscytuje myśl o tym starciu, bo Jon Jones jest najlepszym zawodnikiem wszechczasów.
Pochwała za decyzję
Ciryl Gane uważa, że były mistrz wagi półciężkiej UFC podjął dobrą decyzję zmieniając kategorię:
– Dobrze mu to zrobi. I dobrze na tym zarobi! Zrobił wiele w poprzedniej kategorii i naturalnym jest, że poszedł „w górę”. Chce coś udowodnić. Do pasa naszej kategorii jest długa kolejka i ja też w niej stoję.
Póki co „Bon Gamin” ma umówione spotkanie o tymczasowy pas wagi ciężkiej UFC. Na gali UFC 265 jego przeciwnikiem będzie Derrick Lewis. Francuz do tego pojedynku pochodzi z perfekcyjnym rekordem 9-0, a jego ostatnią ofiarą był Alexander Volkov.
Wygrana z „The Black Beast” będzie oznaczać pewną walkę o tytuł niekwestiowanego mistrza z obecnym championem, Francisem Ngannou… O ile oczywiście „Bones” nie wetnie się w kolejkę.
Źródło: TMZ Sports, MMA News
Jeden komentarz