Bunt fanów po wygranej Aspinalla?! „UFC może być zmuszone do…”
Daniel Cormier uważa, że Tom Aspinall może doprowadzić do buntu wśród fanów UFC.
Królewska kategoria wagowa największej organizacji MMA na świecie znalazła się w skomplikowanym położeniu. Po opuszczeniu jej przez Francisa Ngannou pas przejął Jon Jones, który wrócił po trzyletniej przerwie. Kilka miesięcy później miał zmierzyć się w obronie ze Stipe Miociciem, ale doznał kontuzji.
UFC zareagowało organizując pojedynek o mistrzostwo tymczasowe, które padło łupem Toma Aspinalla. Brytyjczyk bardzo chciałby walki z Jonesem, ale ten – podobnie jak władze organizacji – upiera się przy walce z Miociciem. W tak zwanym międzyczasie z kolei zorganizowano obronę tymczasowego mistrzostwa dla Brytyjczyka, który podczas UFC 304 zmierzy się z Curtisem Blaydesem.
Walkę obstawicie u bukmachera Fortuna. Za założenie nowego konta i depozyt otrzymacie darmowe 30 PLN. To jednak nie wszystko! Na start dostaniecie również 3X zakład bez ryzyka do 100 PLN.
Daniel Cormier: Fani mogą wzniecić bunt!
Wielu fanów jest przeciwna niesprawiedliwości, jaką jest brak starcia unifikującego pasy wagi ciężkiej. Komentator i ekspert UFC, Daniel Cormier, uważa, że w przypadku bardzo przekonującej wygranej Toma Aspinalla można spodziewać się buntu kibiców.
– Wyobrażacie sobie, co by było, jakby Tom Aspinall po prostu zmiótł Curtisa Blaydesa? Rozpoczęłoby to burzę, która miałaby doprowadzić do walki z Jonem Jonesem. Aby naprawdę doszło do buntu, Aspinall musiałby zniszczyć Blaydesa. Widzieliśmy już, jak Curtis przegrywa, więc ludzie mówiliby: „Ah, pokonał Toma Aspinalla, ale przegrywał z Ngannou i innymi…”
– Ale jeśli Aspinall zgniecie Blaydesa tak, jak zrobił to z Pavlovichem i okaże się, że przegrał tylko z powodu kontuzji, to ludzie oszaleją. Praktycznie nalegają, by Tom Aspinall zmierzył się z Jonesem… Jeśli przejdzie przez walkę suchą stopą i będzie wyglądał na dominatora, fani mogą wzniecić bunt, a UFC może być zmuszone do zorganizowania walki Jones vs. Aspinall. Nie wiem, co oznaczałoby to dla Stipe Miocicia. Ale wygląda na to, że jeśli tak się stanie, to nie będzie miał z tym problemu.
Ostatecznie jednak raczej nie ma co spodziewać się, by UFC zrezygnowało z pomysłu pojedynku Jones vs. Miocic. Stipe jest uznawany za najlepszego ciężkiego w historii. Ewentualna wygrana „Bonesa” doda Danie White i innym argumentów do dyskusji na temat tego, kto jest najlepszym fighterem w historii MMA.