Bracia Kliczko chcą odwołania głośnego starcia z udziałem Canelo! „Pokażmy Rosji, że świat sportu jest przeciwko tej wojnie”

Bracia Witalij i Władimir Kliczko chcą odwołania głośnego pojedynku, w którym zawalczy jeden z najlepszych pięściarzy w historii.

Po ataku wojsk Władimira Putina na Ukrainę zareagował niemal cały świat. Na Rosję nałożono liczne sankcje, nie tylko gospodarcze, ale i sportowe, a kolejne firmy, fighterzy i piłkarze kończą swoją współpracę z tamtejszymi organizacjami czy klubami.

Nie wszyscy jednak podjęli podobne decyzje. Między innymi UFC unika tematu wojny, szef organizacji zapowiedział jedynie, że zrobi wszystko, by walki z udziałem ukraińskich i rosyjskich zawodników doszły do skutku.

Środowisku bokserskiemu nie podoba się również to, że Saul „Canelo” Alvarez zamierza walczyć w maju z reprezentantem Rosji. Kibice, dziennikarze, czy działacze sportowi uważają, że Meksykanin nie powinien wchodzić do ringu z Dmitrijem Biwołem.

Głos w tej sprawie zabrali również bracia Kliczko, którzy wzięli udział w radiowej audycji stacji BBC Radio 5 Live. Przekonują oni do bojkotu tego głośnego starcia.

Pokazujemy Rosji, że świat jest przeciwko bezsensownej wojnie. Nie mam nic przeciwko sportowcom z Rosji, ale tu chodzi o politykę. Każdy z tego kraju musi być w jakiś sposób ukarany i zawieszony – powiedział Władimir Kliczko.

Natomiast jego brat Witalij, który jest merem Kijowa, dodał – Nie chodzi konkretnie o Biwoła, ale o wszystkich przedstawicieli Rosji w boksie. Świat musi wywierać presję na Rosji z każdej strony.

Nie wszystkim jednak podoba się pomysł zbojkotowania walki. Niektórzy kibice twierdzą, że sportowcy nie powinni odpowiadać za to, co dzieje się na Ukrainie. W odpowiedzi słynny promotor Lou DiBella napisał:

– Nie. Wybacz. Nic strasznego nie zostało powiedziane. Kliczko i obywatele Ukrainy walczą o swój kraj i o swoje życie. Rosyjski sportowiec, któremu odmówiono wypłaty, jest dodatkowym ciosem w próbie zranienia szaleńca Putina. Wojenne zbrodnie Putina będą kosztowały niezliczoną liczbę ukraińskich ofiar.

Źródło: Twitter/Sport.pl