
Borys Mańkowski stoczy kolejny pojedynek w federacji FAME? Tym razem mówi o starciu z byłym mistrzem największej na świecie organizacji UFC.
Mańkowski w federacji FAME zadebiutował na 11 edycji w starciu z Normanem Parke. Był to swego rodzaju rewanż, gdyż po raz pierwszy walczyli oni na gali KSW 47 i po jednogłośnej decyzji sędziów zwyciężył Irlandczyk. Na wydarzeniu freakowym nie doszło jednak do walki w MMA, a na zasadach bokserskich w małych rękawicach.
W main evencie FAME 11 fighterzy stoczy 15-minutowe starcie wyłącznie na pięści. Ponownie zobaczyliśmy decyzję sędziów i po jednogłośnym werdykcie w górę powędrowała ręka Polaka. Po tamtym starciu wrócił do KSW, jednak poniósł dwie porażki z rzędu.
Borys Mańkowski wróci do FAME?
Jak się okazuje, być może nie jest to koniec przygody Mańkowskiego we freakowej federacji. Teraz na swoim kanale YouTube zdradził, że rozmawiał z włodarzami w sprawie ciekawego zestawienia. Chciałby ponownie zawalczyć na takich zasadach jak z Normanem Parke.
Teraz jego przeciwnikiem miałby być Eddie Alvarez, czyli były mistrz takich organizacji jak Bellator czy UFC. W największej organizacji na świecie walczył z takimi czołowymi zawodnikami wagi lekkiej jak Rafael Dos Anjos, Conor McGregor, Dustin Poirier czy Justin Gaethje.
– Koszulka Eddiego Alvareza. Dlaczego ją nagrywam? Dlatego, że kiedyś wpadł dosyć ciekawy pomysł. Gadałem z chłopakami z FAME i był taki pomysł, żeby stoczyć 15-minutową walkę tak, jak z Normanem w boksie, w małych rękawicach, ale właśnie z Eddiem. Byłoby to ciekawe.
Źródło: YouTube
- Różal o dołączeniu Materli do FAME: Przykre jest, że idą tam sportowcy
- Publika zgotuje Gamrotowi piekło? Karolina Kowalkiewicz o dopingu fanów z Brazylii [WIDEO]
- Wojsław Rysiewski o potencjalnym angażu Denisa Labrygi w KSW: Usiadłbym do rozmów, jeśli zdecyduje się na…
- Różalski o freakowym debiucie Parobca: Nie jestem wyrocznią
- Robert Ruchała wierzy w rodaka: Gamrot może to wygrać charakterem