UFC

Błachowicz i Khabib komentują atak Masvidala na Covingtona! „Kiedyś tak się załatwiało sprawy. Jeśli ubliżał jego rodzinie, to…”

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o awanturze pomiędzy dwoma gwiazdami UFC. Jorge Masvidal postanowił odegrać się na Colbym Covingtonie i zaatakował go na ulicy.

Zawodnicy niedawno byli bohaterami walki wieczoru gali UFC 272, a po jednostronnym pojedynku przez jednogłośną decyzję sędziów zwyciężył „Chaos”. Konflikt jednak nie zakończył się na walce w oktagonie. Masvidal postanowił, że załatwi to inaczej.

Fighter zaatakował Covingtona około godziny 23:30, kiedy ten wychodził z restauracji. Według naocznych świadków uderzył go kilka razy w twarz i miał wybić byłemu rywalowi zęba. Na jednym z nagrań z miejsca zdarzenia słychać, jak Covington mówi – Ruszył na mnie z łapami, ale zdołałem uciec.

Na miejsce wezwano policję, a Masvidal został zatrzymany i następnie trafił do aresztu. Usłyszał dwa zarzuty napaści oraz umyślnego wyrządzenia szkody. Fighter wpłacił kaucję w wysokości 15 tysięcy dolarów i wyszedł już na wolność.

Jak wiadomo, Masvidal miał zaatakować Covingtona, gdyż ten obraził jego rodzinę. Zachowanie fightera poparł m.in Khabib Nurmagomedov, który na swoich social mediach napisał:

Sprawdź!  Petr Yan domaga się rewanżu po UFC 273! "Zostałem okradziony!"

To, że jesteś od kogoś mocniejszy w oktagonie, nie znaczy, że możesz obrażać jego dzieci. Nikt nie ma praw do obrażania czyjejś rodziny – dodatkowo stwierdził, że zawodnicy powinni rezygnować z walki z Covingtonem i nie wychodzić z nim więcej do oktagonu.

Całą sytuację skomentował także Jan Błachowicz, który w programie Koloseum również poparł zachowanie Masvidala. Podobnie jak Khabiba podkreślił, że nie można pozostawać obojętnym, kiedy ktoś obraża twoją rodzinę:

– Nie jestem za bardzo w temacie. Tyle, co usłyszałem dzisiaj za kulisami, że jeden na drugiego coś bardzo mocno cisnął, ubliżał jego rodzinie w Internecie, więc ja bym pewnie zareagował podobnie. Trzymam tutaj stronę Masvidala, jeżeli jest to prawda.

– Kiedyś tak się załatwiało sprawy. Nie załatwiało się spraw przez Internet. Jeżeli ktoś miał jakiś problem, to się szło za garaże i się ten problem wyjaśniało. Jeżeli faktycznie jest tak, że ubliżał jego rodzinie na Internecie, to załatwił sprawę po męsku. Taka jest moja opinia. Tylko mówię, nie znam szczegółów, więc musiałbym się bardziej wdrożyć w temat.

Źródło: Koloseum/Twitter/YouTube

Sprawdź!  Kim jest Jeremy Stephens? Rywal Mateusza Gamrota na UFC Vegas 31

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.