FAME MMA

Binkowski pobił się z dziennikarzem! Rywal Orła Białego ujawnił szczegóły [VIDEO]

Bohater kontrowersyjnego starcia z Arturem Binkowskim, Tomasz Majewski, zdradził, że doszło między nimi do pierwszej bójki. Panowie spięli się na sesji zdjęciowej przed galą FAME 24.

Choć popularny „Orzeł Biały” nigdy nie był chętnym na walkę w świecie freak fightów, to jednak skusił się na powrót. Artur Binkowski zadebiutuje w FAME MMA w sobotę 8 lutego. Jego rywalem będzie dziennikarz kanału FightSportPL, Tomasz Majewski.

Rywal Binkowskiego ujawnia szczegóły bójki

Ogłoszenie walki Binkowski vs. Majewski wzbudziło oczywiście spore zamieszanie w Internecie. W social mediach natychmiast podniosły się głosy, że uczestnikowi Igrzysk Olimpijskich z Sydney potrzebne jest leczenie, a nie treningi, a już tym bardziej nie sama walka.

Inny z freak fighterów organizacji FAME, „Greg”, zamieścił minionego wieczoru intrygujący wpis na portalu X (dawniej Twitter). Gancewski odparł ataki krytykantów zestawienia z udziałem „Orła Białego” przytaczając przykład Małgorzaty „Gohy Magical” Zwierzyńskiej. Przed jej debiutem również podnosiły się głosy, że w klatce może stać się wielka krzywda. Tymczasem znana patostreamerka ma już na swoim koncie 3 walki, z czego dwie wygrane.

Sprawdź!  Pasternak wprost o Natanie! Komentuje jego kontrowersyjne zachowanie [WIDEO]

Intrygujące otóż we wpisie „Grega” była końcówka. Jak ujawnił Gancewski, podczas sesji zdjęciowej do FAME 24 miało dojść do rękoczynów Binkowskiego z oponentem:

A taki jest umierający, że podobno na zdjęciach jak wyk…wił oponentowi to buty zgubił – napisał „Greg”.

Do tematu włączył się komentator Maciej Turski i panowie wymieniali się zasłyszanymi informacjami. O całej sprawie wypowiedziała się też jedna ze stron. Tomasz Majewski mianowicie zabrał głos na swoim kanale YouTube:

– Do starcia pierwszego doszło, bo tu już jakieś legendy widzę niektórzy tworzą do tego, co wydarzyło się bodajże cztery dni temu. Facet znienacka uderzył mnie gdzieś tam.

Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się, że ustawią nas tak, że na sesji zdjęciowej się spotkamy. Wychodziłem, miałem plecak w ręku, facet wyskoczył i gdzieś tam uderzył mnie z całej siły. Kiedy się odwróciłem to wbiły mi się dwa jego zęby…

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.