Bartosz Jezierski z Czerwonego Smoka zabrał głos w sprawie kolejnego rywala dla Mateusza Gamrota. Przyznał, że zawodnik nie ma dużego wyboru.
„Gamer” po ostatniej wygranej z Rafaelem dos Anjosem znajduje się na 5. miejscu w rankingu. Przed nim jest jedynie Dustin Poirier, Justin Gaethje, który przegrał z Maxem Hollowayem, Charles Oliveira oraz Arman Tsarukyan.
Były rywal Gamrota po pokonaniu „Do Bronxa” zyskał miano pretendenta. Wcześniej jednak o tytuł zawalczy Poirier, który na UFC 302 zmierzy się z Islamem Makhachevem.
W takiej sytuacji „Gamer” ma tylko dwóch potencjalnych rywali, którzy wyprzedzają go w rankingu. Jak jednak wiadomo, Gaethjego czeka dłuższa przerwa, a Oliveira chciałby szybciej wrócić do oktagonu. Fani więc spekulują, że to on będzie kolejnym rywalem Polaka.
Głos w tej sprawie zabrał head coach Czerwonego Smoka, czyli klubu, w którym Gamrot trenuje na co dzień. W rozmowie z FANSPORTU TV przyznał, że raczej dojdzie do starcia z numerem 3. lub 2. rankingu kategorii lekkiej:
– Był po drodze pomysł na Gaethjego, był Oliveira. Wiadomo, że Gaethje jest po walce i zobaczymy. Myślę, że to będzie to. Musimy się nad tym zastanowić. Mateusz nie będzie przebierał, cel jest sprecyzowany, wszyscy wiemy. Ewentualnie cel będzie się rozkładał w czasie. Wszystko kwestią czasu. Jaki zawodnik? Wielkiego wyboru nie ma.
