Michał Materla przerwał milczenie po nokaucie. „To była moja ostatnia walka w…”
Michał Materla opublikował pierwszy post od czasu przegranej z Piotrem Kuberskim. Były mistrz przyznał, że starcie odcisnęło swoje piętno na zdrowiu i potwierdził, że była to jego ostatnia walka na kontrakcie z KSW.
Do tego pojedynku w wadze średniej doszło w co-main evencie XTB KSW 92. Kuberski ponownie zaprezentował wszystkim siłę swego ciosu. Michał Materla został znokautowany już w 1. rundzie, a opublikowana później reakcja narożnika najwięcej mówi o tym, jak to wyglądało.
W Internecie pojawia się wiele komentarzy kibiców namawiających, by były mistrz KSW odwiesił rękawicę na kołek. W tej kwestii głos zabierało wiele osób, jak np. Wojsław Rysiewski, Marcin „Różal” Różalski, Maciej Kawulski, czy Mateusz Borek.
Michał Materla po raz pierwszy od przegranej
Wreszcie głos za pośrednictwem social mediów zabrał też Michał Materla. „Bijące serce” organizacji, jak można było się spodziewać, z wielką klasą już na samym początku podziękował rywalowi. Zaznaczył też, jak intensywny czas jest za nim.
– Piotrze Kuberski, gratuluję, świetna dyspozycja. Kawał wojownika z Ciebie, to wiedzieliśmy, ale „Kto nie ryzykuje, nie pije szampana”. W niecałe 14 miesięcy, 4 walki z topowymi zawodnikami i nie tylko zawodnikami… to był bardzo intensywny rok jak za dobrych czasów.
„Cipao” wyjaśnił też, że zdrowotne skutki po walce wywołały potrzebę przerwy. Materla podziękował też za moc wsparcia, jaką otrzymał. Dodał też, że była to jego ostatnia walka na obecnym kontrakcie z KSW. Z treści wpisu wynika jednak, że nie był to ostatni raz, gdy Michał wyszedł do walki.
– Potrzebowałem chwilę czasu dla siebie, bo zdrowotnie ta walka potoczyła się wyjątkowo niekorzystnie dla mnie i nie wiadomo, jaki będzie tego finał . Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną w tych najgorszych momentach, a Ja, mimo przeciwności losu, postaram się Wam Wszystkim odwdzięczyć, bo czuję na plecach odpowiedzialność za taką armię wsparcia! To była moja ostatnia walka w obowiązującym kontrakcie z KSW… szkoda że tak się potoczyła…